Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski dom: Smutne statystyki

Magda Grabowska
Magda Grabowska
Konferencja prasowa.
Konferencja prasowa. Magda Grabowska
Niemal każdego dnia do opinii publicznej docierają informacje o kolejnych przypadkach dzieci doświadczonych przemocą. Co szokujące, sami Polacy przyznają się do bicia oraz molestowania dzieci.

Dziś w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej ogłoszono dawno zapowiadany raport o krzywdzeniu dzieci. - Po co przygotowaliśmy raport? Dla nas najważniejsze są płynące z niego wnioski i rekomendacje do tego, jak mamy budować prawo, które będzie ten obszar monitorować, a przede wszystkim przeciwdziałać. Już teraz w oparciu o raport dokonaliśmy istotnych zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy - deklaruje pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Jarosław Duda.

W maju i czerwcu tego roku, na polecenie rządu TNS OBOP zapytał 3 tys. osób o przemoc w rodzinie. Wszyscy wybrani losowo badani ukończyli 18 rok życia. Dodatkowo przeprowadzono wywiad
z 502 przedstawicielami grup zawodowych „pierwszego kontaktu”, czyli pedagogami, policjantami, kuratorami, pracownikami służby zdrowia i pracownikami socjalnymi Ośrodków Pomocy Społecznej. Wyniki badań wydają się zaniżone, ale i tak zatrważające - 15 procent Polaków przyznaje, że przynajmniej raz stosowało przemoc wobec swoich dzieci (które nie ukończyły 18 roku życia), nieco mniej, bo 12 procent deklaruje, że stosowało przemoc więcej niż raz. 1 procent pytanych twierdzi, że krzywdził dzieci wiele razy.

Przemoc nie jedno ma oblicze

Pracownicy OBOP zdefiniowali różne rodzaje przemocy stosowanej wobec najmłodszych członków naszego społeczeństwa. Najczęściej Polacy stosują przemoc fizyczną. 9 procent ankietowanych fizycznie krzywdzi dzieci. Zazwyczaj cielesna przemoc to klapsy, rzadziej popychanie i szarpanie, uderzanie lekko ścierką, ciągnięcie za ucho lub włosy. Najrzadziej przyznajemy się do uderzeń dziecka paskiem lub innym przedmiotem zostawiającym na ciele dziecka ślady w postaci siniaków i skaleczeń. Prawie tak często jak bicie, stosowana jest przemoc psychiczna. 8 procent badanych twierdzi także, że obrażanie dziecka, wyzwiska, to normalna rzecz w życiu rodzin. 2 procent pytanych przyznaje się do stosowania przemocy ekonomicznej. Oznacza to, że zabierają dzieciom drobne oszczędności, karzą podopiecznych przez pozbawianie ich zabawek. Przeraża fakt, że 1 procent ankietowanych przyznaje się do stosowania przemocy na tle seksualnym!

Kto najczęściej się boi?

Z badań wynika, że przemocy częściej doświadczają chłopcy niż dziewczynki. Okazało się także, że im dziecko jest młodsze, tym bardziej jest narażone na przemoc. 22 procent ankietowanych biło dziecko do czasu, kiedy skończyło 7 lat. Aż jedna trzecia rodziców przyznaje, że taka granica plasuje się między 7 a 10 rokiem życia. Starsze dzieci są bite rzadziej.

Problem rodzica to problem dziecka

Ponad jedna trzecia badanych, którzy byli bici w dzieciństwie, twierdzi, że także stosowało co najmniej raz przemoc wobec swoich podopiecznych. Z badań wynika także, że wiele osób stosujących przemoc, dopuściło się tego czynu w czasie problemów osobistych lub zawodowych. Czterech na stu ankietowanych mówi, że stosowali przemoc pod wpływem alkoholu.

Jak rozwiązać problem?

Rząd postanowił podjąć szereg działań, mających zlikwidować problem przemocy domowej. –Rekomendujemy takie przepisy jak całkowity ustawowy zakaz bicia dzieci. Po drugie chcemy wprowadzić bezpłatną obdukcję. Po trzecie zapis prawny będzie regulował to, że nie, jak było do tej pory, ofiara przemocy będzie uciekała z domu do specjalnych ośrodków pomocy. Z mocy prawa, to sprawca będzie musiał opuścić mieszkanie i podlegać kontroli- zapewnia Jarosław Duda.

Karze mają podlegać nawet klapsy, o których w ostatnim czasie z emocjami rozmawiali politycy. Wątpliwości rodzi egzekwowanie prawa. Duda przekonuje jednak, że chodzi głównie o zmianę społecznego myślenia, zwyczaju. Do tej pory utarło się, że klaps nie jest niczym złym. Uznanie go za czyn przestępczy ma służyć zmianie tego sposobu myślenia.

Podobny cel mają przygotowywane kampanie. Jedna z nich (o której pisaliśmy w naszym serwisie) „Kocham. Nie biję” już ruszyła. Niebawem przyjdzie pora na kolejne etapy kampanii. Drugi etap ma być skierowany do sąsiadów, uczyć, że warto reagować. Grupą docelową ostatniej części kampanii maj być dzieci. Dzięki tego typu działaniom wszyscy mają wiedzieć, gdzie zwrócić się o pomoc. Obecnie aż 82 procent rodzin z problemem przemocy nie korzysta z pomocy z zewnątrz. Zdaniem Dudy jedną z przyczyn takiej sytuacji jest konieczność ponoszenia kosztów między innymi obdukcji. Ustawa ma uczynić ją bezpłatną. Innym problemem jest nieświadomość, nieznanie numerów organizacji oferujących pomoc. Największym kłopotem są jednak stereotypy i przekonanie o tym, że przemoc nie zawsze jest szkodliwa. Aż 24 procent ankietowanych twierdzi, że ukaranie dziecka laniem jest w pewnych sytuacjach dopuszczalne. Częstym zjawiskiem jest także obojętność ze strony otoczenia. Ministerstwo zapewnia, że chce z nią walczyć. Ustawa rozszerzy sankcje, jakim będą podlegały osoby z otoczenia krzywdzonego dziecka, które nie zgłaszają przypadku przemocy odpowiednim służbom. Czy starania rządu odniosą skutek?

Cały raport można przeczytać na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto