Żaden mecz w tym dziesięcioleciu nie miał tak dramatycznego przebiegu jak ten, którego stawką był 50. w historii Puchar Europy.
Rozgrywany w Stambule mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Milanu. Już w pierwszej minucie bramkarza Liverpoolu, Jerzego Dudka pokonał Paolo Maldini. Przed końcem pierwszej połowy dwa trafienia dołożył Argentyńczyk, Hernan Crespo i po pierwszej odsłonie spotkania Milan prowadził 3:0. Kiedy piłkarze schodzili do szatni, nikt nie spodziewał się, że zespół z Włoch wypuści wygraną w rąk.
Prawdziwe emocje zaczęły się po przerwie, W ciągu kilku minut - od 54. do 60. - trzy bramki zdobyli gracze "The Reds" - Steven Gerrard, Vladimir Smicer i Xabi Alonso, doprowadzając do dogrywki.
Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia i sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Tutaj niekwestionowaną gwiazdą okazał się Jerzy Dudek. Polak obronił dwa strzały - Andrei Pirlo i Andrija Szewczenki i dzięki jego fantastycznej postawie Liverpool wygrał w karnych 3:2 (Serginho nie trafił w bramkę - przyp. aut.).
Przed każdym karnym bramkarz Liverpoolu skakał i energicznie machał rękami, by zmylić rywali. "Dudek dance" okazał się skuteczny i to angielski klub wzniósł kilka minut później prestiżowe trofeum.
Przeżyjmy to jeszcze raz
Przypomnijmy, iż piłkarzem dekady Reuters wybrał Brazylijczyka Ronaldinho, a za "wydarzenie dziesięciolecia" uznano przyznanie RPA prawa organizacji mistrzostw świata w 2010 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?