Kilka miesięcy temu pisałam o jedenastoletniej Lucero ze slumsów na południu Limy, która z pożaru uratowała kilkuletnie dziecko i sama ledwo uszła z życiem. Dziewczynka płonęła jak pochodnia. Doznała wówczas poparzeń IV stopnia.
W szpitalu powiedziała rodzinie, że nie podda się i będzie walczyć, aby wrócić do zdrowia. W międzyczasie przeszła kilka operacji, ale jej ciało nie jest już takie jak przed wypadkiem. Coraz trudniej oglądać je w lustrze i słuchać jak niektórzy mówią, że wygląda jak potwór. Nie może też już z taką lekkością tańczyć swojej ulubionej marinery i grać na skrzypcach.
Przychodzi wówczas zwątpienie w sens życia i myśli o samobójstwie...
Czy można Lucero jakoś pomóc?
Sposobów jest kilka. Przebywając w Peru można kupić magiczną opaskę "pulsera magica", które są do nabycia w supermarketach sieci Wong oraz Metro. Kosztuje pięć soli (ok. sześciu złotych). Dochód z jej sprzedaży trafia na potrzeby poparzonych dzieci, którymi opiekuje się organizacja Aniquem.
Drugi sposób to lek - gabapentyna, który bardzo trudno kupić w Peru. Dziewczynce będzie jeszcze potrzebny przez długi okres czasu.
Trzeci, to wysłanie do niej kartki pocztowej ze słowami (po hiszpańsku) dodającymi otuchy. Można je wysyłać na poniższy adres:
Lucero April Olulo Navarro
Hogar San Francisco de Asis
Los Geranios 345
Chaclacayo – Lima 8
Peru
Jest jeszcze jeden sposób. Modlitwa.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?