Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomyłka Richarda Pipesa

Maria Czerw
Maria Czerw
Politolog Richard Pipes przewidywał, że katastrofa lotnicza w Katyniu drastycznie pogorszy rosyjsko - polskie relacje. Mylił się także Adam Michnik, który przyznał, że Lech Kaczyński był dużo lepszym mężem stanu, niż go przedstawiano.

"Rosjanie oczywiście bardzo przejmują się tą tragedią, a Putin osobiście stoi na czele komisji, która ma na celu jej wyjaśnienie" - wyjaśniał Pipes. "Ale jestem przekonany, że chociaż przywódcy Rosji wykonają gesty w stronę Polski, to i tak dojdzie do pogorszenia wzajemnych stosunków. Ponieważ stało się to w Rosji i to w miejscu, w którym doszło do tragedii katyńskiej, to z punktu widzenia psychologii zupełnie zrozumiały będzie fakt, że Polacy będą mieli pretensje do Rosjan."

Nigdy w naszej historii nie byliśmy bliżej siebie. Dzięki tej tragedii. Diagnoza Pipesa była błędna.

Czy Rosjanie się zmienili? Chyba nie. Także Lech Kaczyński do czasu katastrofy pozostał ten sam. To my dostrzegliśmy nagle coś, czego nie widzieliśmy przedtem. Oczywiście najłatwiej wytłumaczyć ten fenomen grą mediów, które przesilone wybuchem uczuć zmuszone są oddać rzeczywistość taką, jaka jest: Lecha Kaczyńskiego zatroskanego patriotę, Rosjan - szczerych przyjaciół. Może z czasem okaże się, że pomysł Kaczyńskiego na własne narzędzia finansowe (Giełda Papierów Wartościowych) jest Polsce bardzo potrzebny, a wyolbrzymianie rosyjskiego niebezpieczeństwa zaprzepaszcza korzystną współpracę gospodarczą.

Prezydent zabrał na pokład ludzi z lewa i prawa, ponad podziałami, gdy sam nie mógł liczyć na pluralizm swoich oponentów, w tym mediów, dla których PiS był przedmiotem drwin niewartym reprezentacji. I dzisiaj na minutę wspomnień w telewizji bardziej mogą liczyć jego przeciwnicy, jakby nic się nie zmieniło.

Przykład Pipesa pokazuje jednak, że najlepsza psychologia może utracić kontrolę nad biegiem wypadków. Media zachodnie były już gotowe kontynuować oblewanie pomyjami Kaczyńskiego. "Kłótliwy mąża stanu", "populista", "przeciwnik wolnego rynku" to były niektóre z epitetów przypisywanych zmarłemu przez europejską prasę. Musiały jednak zmienić ton. Z milionami opłakujących go - nie na pokaz - ludzi trzeba się liczyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto