Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponury cień "świętej księgi"

Redakcja
Okładka książki do złudzenia przypomina oryginał.
Okładka książki do złudzenia przypomina oryginał. www.czarne.com.pl
Lektura książki "W cieniu świętej księgi" Arta Halonena i Kevina Fraziera, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne nie nastraja optymistycznie. Najkrócej można by jej wymowę ująć następująco: gdzie w grę wchodzi wielki biznes (czytaj: pieniądze), prawa człowieka przestają mieć znaczenie.

"Ruhnama", czyli "Księga duszy" ukazała się w 2001 roku, cztery lata później została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną. Jej autorem jest podobno Saparmurat Nijazow, Dożywotni Prezydent, Turkmenbasza (samozwańczy Przywódca Wszystkich Turkmenów na wzór tureckiego Ojca Narodu, Ataturka). Podobno, gdyż jak twierdzą niektórzy, ten autokratyczny władca nie potrafił czytać i pisać poprawnie ani po rosyjsku, ani po turkmeńsku.

"Ruhnama" stanowi swoistą biblię narodu turkmeńskiego. Jej przewodnią myślą jest teza, że Turkmeni powinni zrezygnować z indywidualizmu i podporządkować się państwu, co nie dziwi, zważywszy na fakt, iż jej autor jest byłym aktywistą komunistycznej partii Związku Radzieckiego, a tam jednostka była niczym. "Księga duszy" określa nawet jak powinien ubierać się "prawdziwy Turkmen". Jej znajomość jest wymagana podczas ubiegania się o pracę, a nawet o ... prawo jazdy. Trzykrotne przeczytanie świętej księgi, w opinii Nijazowa, zapewnia zbawienie. Księga, oprócz umieszczenia na orbicie okołoziemskiej, doczekała się także monstrualnego ruchomego pomnika. A do 2006 roku doczekała się trzydziestu tłumaczeń na inne języki.

I właśnie ten fakt budzi największe zdziwienie autorów książki "W cieniu świętej księgi". Halonen (fiński reżyser - dokumentalista) i Frazier (doktor prawa), podróżując po po różnych krajach i rozmawiając z wieloma ludźmi, starają się zrozumieć, jak cywilizowane państwa zachodnie, potęgi gospodarcze z prawidłowo funcjonującym systemem społecznym decydują się na wydawanie w rodzimych językach książki dyktatora, przywódcy kraju, gdzie nie istnieje wolność słowa, prawa człowieka łamane są na każdym kroku, a obywateli sarkastycznie dzieli się na byłych, obecnych i przyszłych więźniów. To za sprawą rozbudowanego systemu inwigilacji i opresji dysydenci trafiają tu do więzień i poddawani są torturom, a gdy jakimś sposobem uda im się uciec z Turkmenistanu, zemsta Nijazowa dopada ich bliższą i dalszą rodzinę. W tym kontekście na ponury żart zakrawa jeden z zapisów "Ruhnamy", brzmiący: "Tym, którzy cierpią od tyranii, należy pomóc, aby malała liczba tyranów i ludzi bezlitosnych".

Wytłumaczenie powodów współpracy i braku potępienia dyktatury Nijazowa (i jego następcy, Burdymuchamedowa) jest tyleż proste, co i przerażające: najważniejszy jest biznes. Dlatego takie firmy jak Nokia, Siemens, Gazprom, Daimler Chrysler, Petronas, Zeppelin i inne, od Finlandii poprzez Rosję, Stany Zjednoczone, Turcję, Francję, Niemcy, aż po Węgry i Czechy starają się uzyskać kontrakty w tej byłej republice radzieckiej, dysponującej ogromnymi złożami ropy naftowej, a więc będącej potencjalnie bogatym państwem (jak jest naprawdę z punktu widzenia zwykłego obywatela Turkmenistanu piszą autorzy książki). Warunkiem stawianym koncernom przez Saparmurata Nijazowa (1940 - 2006) jest sfinansowanie tłumaczenia i wydania w ojczystym kraju kontrahenta wiekopomnego dzieła autokraty. Tudzież postawienie mu (owemu dziełu) pomnika lub szkoły jej imienia. Firmy przystają na to, bo jak wyznaje Halonenowi i Frazierowi przedstawiciel jednej z nich " (...) interes to interes, a prawa człowieka to prawa człowieka. To oczywiste, że firmy bardziej myślą o swoich interesach". Przerażające! Choć może to tylko ja mam zbyt idealistyczne podejście do rzeczywistości?

"W cieniu świętej księgi" z całą bezwzględnością obnaża podwójne standardy moralno - etyczne wielkich korporacji, dlatego książka Arta Halonena i Kevina Fraziera jest tak interesująca, również dla ludzi, którzy na co dzień nie interesują się ekonomią i biznesem.

Arto Halonen, Kevin Frazier, W cieniu świętej księgi
Przekład: Sebastian Musielak
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2010

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto