Autor proponuje nam weekendowe (nazwa umowna, bo mogą odbywać się w trakcie tygodnia, lecz nie trwać dłużej niż trzy dni) wypady za tanie pieniądze. Nie jest to jednak oszczędność. To pasja. Wyłapywanie promocji i okazji. Coś jak zakupoholizm, jednak jedynie w sferze tanich przelotów i noclegów.
Porada w kwestii wyboru swoich tras porusza się w Internecie. W książce poleca nam specjalne strony oraz programy, gdzie możemy zarezerwować niekosztowne bilety. Przyznaje, że początki łowcy taniości nie są łatwe. Przekopanie się przez gąszcz ofert i wybranie tej najkorzystniejszej wymaga czasu i w wielu wypadkach nieprzespanych nocy. Trening jednak czyni mistrza.
Obok korzystnych cenowo przelotów, czy biletów kolejowych i autobusowych. Porada zwraca uwagę, że w wielu miejscach świata można przespać się i zjeść lub wypić taniej niż w Polsce. Jego polowania nie ograniczają się więc do transportu, ale obejmują również hotele, restauracje i bary.
Dziennikarz przyznaje, że po dwunastu latach w TVN24 znudził się ustabilizowanym życiem i poczuł ducha przygody. Uczynił z tej pasji także źródło zarobkowania, prowadząc program telewizyjny, w którym możemy rzucić okiem na jego krótkie i tanie eskapady.
Jeśli jednak nie miałeś jeszcze okazji obejrzeć Porady w tv, zainteresować powinna Cię Jego książka. Do oglądania też coś będzie, bowiem autor umieścił w niej zdjęcia ze swych podróży. A zwiedził sporo i niedrogo.
Kolejne rozdziały opowiadają o podróżniczych przygodach spod znaku TVNu - każdy z nich to kolejny odcinek programu. W trzyosobowym składzie, w często spartańskich warunkach nasi bohaterowie walczą z zakazem filmowania, chorobami i... cenami. Książka ta jest swoistym przewodnikiem po wybranych częściach Europy. Porada odwiedza bowiem i takie ikony weekendowych wypadów, jak Londyn czy Rzym, i miejsca nietypowe jak Nykoping (w Szwecji) czy Eindhoven (Holandia), na które pewnie nie zwróciłby uwagi, gdyby nie korzystna oferta przewoźnika.
Czyta się nader lekko i przyjemnie. Nie ma nudy i sztampowej dla przewodników dokładności. Książka pokazuje geograficzne miejsca w dużym skrócie myślowym, a każda lokacja (rozdział) zakończona jest krótkim podsumowaniem zalet i wad wyprawy.
Można śmiało powiedzieć, że tą książką Porada dał radę. Skoro nawet takiemu wrogowi podróży jak ja udało się spędzić kilka miłych chwil nad lekturą. Prawie nawet zachęcił mnie do jakiejś wycieczki. Może zacznę skromnie - w Białymstoku (rozdział 2), wszak Polska też jest miejscami piękna, a autor zachwala.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?