Portishead zapowie festiwal Sacrum Profanum już w czerwcu

Hala Ocynowni niejedno już widziała - odkąd ze swojego industrialnego wcielenia przeistoczyła się w miejsce kulturalnych spotkań i świetnie przysługuje się jako tło festiwalowi Sacrum Profanum co roku, bywali tam już i Aphex Twin, i Jonsi z Sigur Ros, i Kraftwerk chociażby... za każdym razem są to dwa koncerty, dwa spektakularne wieczory z artystami nie do zignorowania, tuzami nowoczesnego grania.

Tym razem Sacrum zdecydowało się na jeszcze większy rozmach - nie dość, że festiwal odbędzie się tradycyjnie w ciągu jednego tygodnia wrześniowego (w tym roku będą to dni 14-21 września), to jeszcze na kilka miesięcy przed tym magicznym momentem zmysły zostaną nasycone pierwszą dawką doznań, które perfekcyjnie wpisują się w formułę i styl festiwalu. Otóż w hali Ocynowni zagra Portishead, jeden z takich zespołów, które wyjątkowo łatwo osadzić w kontekście tego eklektycznego, ambitnego i nie bojącego się ostrych zestawień festiwalu. Skoro zostaliśmy już przyzwyczajeni do tego, że obok całego tygodnia muzyki poważnej, granej przez światowej sławy tuzy w tej dziedzinie, pojawiają się artyści odpowiadający bardziej powszechnym gustom, a jednak mający status ambitnej i ważnej sztuki, to obecność tego legendarnego trip-hopowego składu nie dziwi nic a nic. Ba, można się było takiego obrotu spraw spodziewać, bo Brytyjczycy zagrali już jeden ważny koncert na Sacrum Profanum w 2011 roku.

Portishead to Bristolczycy, którzy przez ponad dwie dekady wspólnego grania sfinalizowali zaledwie trzy płyty - w tym 4 lata temu wydaną "Third", a mimo to swoim dorobkiem wywołali absolutną rewolucję na muzycznym rynku. To ich eksperymentom, wymyślnym brzmieniom, zainteresowaniom zawdzięczamy powołanie gatunku znanego jako trip-hop: tajemniczej, mrocznej, przemawiającej do słuchacza w jakiś taki bezpośredni i pierwotny zarazem sposób. Będzie zachwyceni.

Zapraszamy do odwiedzania strony

i zdecydowanie zachęcamy do przeżycia na żywo Portishead - 25 czerwca w Krakowie, Hala Ocynowni.