Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Zenon Durka: Trzeba zmieniać nastawienie ludzi do osób niepełnosprawnych

Jerzy Jastrzębski
Jerzy Jastrzębski
Poseł Zenon Durka podczas otwarcia wystawy
Poseł Zenon Durka podczas otwarcia wystawy Jerzy Jastrzębski
- Chcę używać autorytetu posła i pokazać ludzi niepełnosprawnych, mówić o nich, o ich problemach, traktując ich normalnie - mówi poseł Durka, który odpowiadał na pytania nurtujące środowisko osób niepełnosprawnych intelektualnie i ich rodzin.

Jak według Pana posła należy w naszym kraju rozwiązać problem pracy dla osób niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym?
Zenon Durka: Odpowiedź najprostsza brzmiałaby: dać im pracę. Ale z kilku powodów nie jest to takie proste. Mamy tu bowiem dwa ograniczenia: z jednej strony pojawia się pytanie – kto ma tę pracę dać (i za nią płacić), z drugiej – jaki to ma być rodzaj pracy, skoro osoby ją podejmujące cechują się pewną specyficzną niepełnosprawnością. To, co może zrobić na tym polu ustawodawca, czyli Sejm, to stworzyć takie warunki dla potencjalnych pracodawców, żeby ci mieli ekonomiczny interes w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Takie rozwiązania istnieją i w niektórych firmach stosowane są w praktyce, są pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne, z różnymi dysfunkcjami. Trzeba jednak pamiętać, że Sejm dysponuje jedynie laską marszałkowską, a nie czarodziejską różdżką, i w systemie gospodarki rynkowej, gdzie o zatrudnieniu pracowników decydują autonomiczne podmioty gospodarcze, nie sposób jakiegoś zachowania pracodawcom nakazać.

Dużo istotniejsze wydaje mi się tworzenie przychylnego klimatu wokół problemu, preferowanie bardziej przychylnego wobec niepełnosprawnych nastawienia całego społeczeństwa, czyli usiłowanie wykreowania pewnych zmian w kulturze, w naszych postawach, wzorach zachowania. Również obalanie pewnych stereotypów, zakorzenionych w świadomości wielu ludzi, w tym pracodawców – stereotypów dla środowiska niepełnosprawnych krzywdzących, niewłaściwych. Ale żeby to było możliwe, trzeba jasno i prosto powiedzieć, co to znaczy, że ktoś jest niepełnosprawny intelektualnie w stopniu umiarkowanym lub znacznym? I tu zaczyna się rola dla społeczników, fundacji, stowarzyszeń, takich jak np. Pan reprezentuje – żeby ludziom konkretnie powiedzieć: ta grupa osób ma ograniczone możliwości intelektualne w pewnym zakresie, ale może doskonale sprawdzać się w realizowaniu takich czy innych zadań, może wykonywać takie czy inne typy czynności. Informacja o potencjalnych możliwościach osób niepełnosprawnych musi wyjść z pańskiego środowiska – bo wy wiecie o tym dużo i tą swoją wiedzą musicie się z nami, jak i z pracodawcami, podzielić.

Jakie jest stanowisko Pana posła wobec szkolnictwa specjalnego?
Szkolnictwo specjalne to bardzo ważny segment naszego systemu edukacyjnego. Ze względu na niedoskonałość ludzkiego gatunku – sądzę, że obecnie segment niezastępowalny i nieredukowalny. Dzięki jego istnieniu możemy wprowadzać w dorosłość i samodzielność ludzi cechujących się różnymi deficytami, stosując wobec nich właściwe procedury dydaktyczne i wychowawcze. Ale równie ważne jak jakość pracy szkół specjalnych jest to, żeby nie tworzyły one getta zamkniętego na ich otoczenie, żeby podejmowały, jeśli to tylko możliwe, szeroką współpracę z innymi szkołami, placówkami kultury. Zresztą Pan, jako szef fundacji " Promień Słońca" , robi to od dawna i z dużymi sukcesami. O ile zatem nie da się zastąpić niczym innym szkoły specjalnej w jej funkcji edukacyjnej i wychowawczej, to też nie można przecenić tych wszystkich działań, które podopiecznym takich szkół oferują bezpośredni kontakt z innymi
instytucjami, z innymi środowiskami – na zasadzie partnerstwa.

Jakie działania podjął Pan poseł na rzecz środowiska osób niepełnosprawnych z terenu powiatu legionowskiego i jakie zamierza podjąć w przyszłości?
Od dawna, jeszcze jako dyrektor legionowskiego MOK, starłem się być poważnym i rzetelnym partnerem zarówno dla naszych lokalnych instytucji – szkoły specjalnej i Domu Dziennego Pobytu – jak i dla stowarzyszeń skupiających osoby z różnymi deficytami. Ze względu na moje osobiste pasje i zainteresowania wspólnie organizowaliśmy imprezy muzyczne. Teraz, jako poseł, obejmuję patronatem imprezy, których celem jest integracja środowisk niepełnosprawnych z „normalnym” światem.

Jestem obecny na wernisażach, koncertach i kiermaszach organizowanych przez szkołę specjalną, podobnie jak dawniej, choć mam nadzieję, że w odbiorze publicznym ta moja obecność jako posła ma nieco wyższą rangę, co przecież przekłada się bezpośrednio na rangę samych tych wydarzeń. Tyle mogę zrobić tu u nas, w Legionowie, na rzecz środowiska niepełnosprawnych – być z tymi ludźmi w ważnym dla nich dniu, czasami zaśpiewać im coś z mojego repertuaru, w miarę możliwości wspierać ich przedsięwzięcia organizacyjnie.
W sejmie pracuję w komisjach niemających tematycznie związku z osobami niepełnosprawnymi (Komisja Sprawiedliwości i Komisja Spraw Europejskich). Ale w związku z rozpoczętymi ostatnio pracami nad ustawą o języku migowym przedstawiciel środowiska zainteresowanego tym tematem został moim społecznym współpracownikiem, co, mam nadzieję, przyczyni się do poprawy jakości tej ustawy.

Jaka powinna być rola posła w celu przeciwdziałania nietolerancji społecznej i wykluczaniu społecznemu grup osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Rolą posła jest przede wszystkim rzetelne uczestnictwo w tworzeniu prawa, ale akurat w tej sferze prawo mamy dobre, nie odbiegające od najbardziej zaawansowanych cywilizacyjnie państw europejskich, w większości zgodne z dyrektywami UE. Zresztą minęły w Polsce czasy, kiedy prawo czy jego stosowanie było źródłem jakiejkolwiek nietolerancji. Teraz problem leży gdzie indziej: trzeba zmieniać nastawienie ludzi do osób niepełnosprawnych, likwidować szkodliwe stereotypy, ciągle jeszcze funkcjonujące w naszym społeczeństwie. W tym sensie mogę używać autorytetu posła, pokazując się z tymi ludźmi, mówiąc o nich, o ich problemach, traktując ich normalnie. To zresztą może zrobić każdy z nas – zacząć wprowadzać pożądane zmiany od siebie, samemu zachowywać się tak, jak oczekiwałoby się tego od innych.

Co należy robić, aby społeczeństwo lokalne (legionowskie) stawało się bardziej tolerancyjne wobec osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Należy robić swoje. Pańska Fundacja jest tego najlepszym przykładem. Myślę, że dzięki działaniom Fundacji uruchomił się spory społeczny potencjał, w wasze działania zaangażowały się inne szkoły, ośrodek kultury, społecznicy. Oni wszyscy na bieżąco zmieniają nastawienie do osób niepełnosprawnych, również niepełnosprawnych umysłowo, wśród swoich znajomych, sąsiadów, w swoich miejscach pracy.

Samorząd Uczniowski i uczniowie Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych w Legionowie pragną się więcej dowiedzieć o pracy posła Sejmu Rzeczypospolitej. Czy zgodziłby się Pan na spotkanie z uczniami w szkole w ramach programu ”Ciekawi ludzie - ciekawe zawody”?
Oczywiście, że tak, pod warunkiem, że uznamy zawód posła za ciekawy. Ale gdyby nie – jestem też przecież muzykiem i odrobinę prawnikiem, więc może w tych dziedzinach znajdziemy jakiś ciekawy temat do rozmowy.

-Dziękuje bardzo za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto