Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", posłowie, którzy podczas głosowania poprawek do budżetu, ponad partyjną dyscyplinę postawili lokalny patriotyzm, będą ukarani. Za jedno wyłamanie się z dyscypliny, mogą otrzymać po 1 tys. zł kary. Rzecznik dyscypliny klubowej Iwona Śledzińska-Katarasińska przygotowuje dla posłów decyzje o karach, ale nie chce zdradzić kogo one dotkną.
Poseł Grzegorz Raniewicz świadomie zagłosował za wprowadzeniem do budżetu środków finansowych na remont drogi dla Chełma. Jak powiedział "Rzeczpospolitej", miasto samo nie udźwignie ciężaru remontu tej drogi, a swoim głosowaniem chciał zwrócić na to uwagę.
Jeszcze większym patriotyzmem wykazał się poseł Łukasz Gibała, który aż cztery razy złamał partyjną dyscyplinę. Głosował m.in. za dofinansowaniem z budżetu państwa szybkiej kolei w Krakowie, budowy wschodniej obwodnicy Krakowa i beskidzkiej drogi inwestycyjnej. Gibała stwierdził, iż dla niego ważniejsze od klubowej dyscypliny są zobowiązania wobec wyborców.
Kilkunastu posłów PO twierdzi, że za niektórymi poprawkami zagłosowali przez pomyłkę. Zrobili tak m.in. Ewa Kopacz i Stanisław Gawłowski. Oni mogą liczyć na łagodniejsze potraktowanie przez rzecznika.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?