Całkiem niedawno toczyła się zażarta dyskusja między Ministerstwem Edukacji Narodowej, a nauczycielami o mundurki dla tych ostatnich. Ministerstwo chciało, by nauczyciel godnie prezentował się w szkole. Nauczyciele już czuli się przyzwoicie ubrani, no i dlaczegóż to miałby ktoś mi dyktować sposób ubierania. Spór na razie przycichł.
Tymczasem LPR ma nowy pomysł. Otóż poseł Bałażak "odkrył", że nasi sportowcy reprezentujący nasz kraj noszą stroje, które nie kojarzą się z Polską. Krótko mówiąc są kolorowe. A według pana posła wszyscy reprezentanci powinni występować jedynie w narodowych barwach. Czyżby nasi sportowcy nie byli patriotami? Pomysłodawcy pewnie nie przekonuje argumentacja rzecznika PZPS, że na międzynarodowe zawody muszą zabrać trzy komplety strojów w różnych kombinacjach kolorów. Nie bądźmy drobiazgowi.
Uważam, że szczytną myśl uporządkowania strojów powinno się przenieść na grunt naszego parlamentu. Czyż Panie i Panowie posłowie, i senatorowie nie reprezentują naszego kraju? Wiem, że wniosek o rozsądek w parlamencie nie ma szans, ale mam za to inny pomysł. Proponuje wprowadzić obowiązkowy na Wiejskiej strój, oczywiście w barwach narodowych: czerwony garnitur i biała koszula. Ktoś mógłby spytać co z krawatem. Sprawę rozwiązali już posłowie Samoobrony. Krawat będzie w biało-czerwone pasy. Skoro Samoobrona już od dawna się afiszuje ze swoją polskością, to czy nie są to najwięksi patrioci w Sejmie?
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?