Postacie Boga- recenzja książki "Boża inwazja" P. K. Dicka

„Są książki ,które wspomina się po latach. Są takie ,które robią wrażenie. Ale są i takie ,które.... dosłownie wywracają świat
na drugą stronę.” ....z przedmowy Mai Lidii Kossakowskiej.

Philip Dick w "Bożej inwazji" opowiada losy Boga Jaha, który został wyrzucony z Ziemi przez Adwersarza, swego odwiecznego wroga. Na schronienie wybiera planetę CY30-CY30 i tam odbiera cześć od szczuropodobnych istot zamieszkujących tę planetę. W tym czasie Ziemia jest zarządzana przez reżim połączonych sił reprezentowanych przez Kościół chrześcijańsko-islamski (kardynał Fulton Statler Harmes) oraz Światopogląd Naukowy(komuniści) pod przywództwem prokuratora maksimusa Nicholasa Bulkowskiego. Te siły ziemskie zbudowały kordon, aby nie dopuścić do powrotu Wypędzonego. Bóg posiada plan odzyskania utraconych wpływów. Na planecie w układzie Fomalhauta pod kopułami żyją przymusowi emigranci z Ziemi. Do dwojga z nich zwraca się ze specjalnym wezwaniem. Przemawia do nich oraz objawia się im pod różnymi postaciami. Herb Asher, specjalista od utrzymywania kulturowego kontaktu między emigrantami a rodzimą planeta oraz Rybys Rommey, jego chora na stwardnienie rozsiane sąsiadka stali się głównymi bohaterami bożego planu. Herb Asher otrzymuje polecenie zajęcia się chorą sąsiadką i pomoc w jej powrocie na Ziemię. Rybys jest w ciąży nosi w sobie niepokalanie poczętego Boga, który w jej łonie ma być przeszmuglowany na rodzimą planetę. Wybrańcy zawierają związek małżeński i ruszają w podróż powrotną. I tak naprawdę od tego momentu rozpoczyna się właściwa akcja obnażająca
różnorodne oblicza tego świata i jego bohaterów.

Autor przedstawia swoje rozważania , a raczej zebrane różnorodne poglądy ludzi na temat istoty Boga, boskości i Jego natury. Tu w tej powieści nieważne staje się pytanie na temat wiary, czy Bóg istnieje czy nie. Philip. K Dick nie wątpi ani przez chwilę o tym. Istotą rozważań staje się kim ON jest dla siebie samego, kim jest dla ludzkości. Jaka jest jego rola
dla życia światów i milionów istnień na nich żyjących.

Philip K. Dick przedstawia obraz walki Boga z swym odwiecznym wrogiem nazwanym Adwersarzem, a ucieleśnionym pod postacią symbolicznego kozła. Odwieczna walka dobra ze złem kończy się klęską tego ostatniego. Jednak według Dicka dobro ani sprawiedliwość nie są pojęciami jednoznacznymi nawet dla samego Boga. Jedna strona bożej świadomości domaga się, aby kształt świata był wyraźny, najbardziej rzeczywisty i realny we wszystkich jego aspektach, druga zaś pragnie świata pełnego romantyzmu, pozbawionego chorób, wojen przepełnionego radością życia dla wszystkiego co zostało stworzone. Przyczyny tych zdarzeń tłumaczy bohater powieści Elias -„-Doszło do rozdarcia w naturze Boga, do pierwotnej schizmy. To jest źródło wszystkiego, tutejszych warunków, Beliala i całej reszty. To zdarzenie spowodowało, że część Boskiej Natury upadła. Nastąpił podział i część pozostała transcendentalna, część zaś uległa degradacji. Upadła wraz ze stworzeniem świata. Bóg utracił kontakt z częścią siebie samego.”

Autor prowadzi wielowymiarową grę z czytelnikiem. Ta gra przenoszona z płaszczyzny na płaszczyznę pozwala czytelnikowi odkrywać nowe złożone pola do dyskusji i manewru, wchodzić w nowe wymiary myślenia, odrywać się od stereotypów i przechodzić do spraw bardzo złożonych. Autor nie zamyka czytelnika w kręgu przyjętych przez siebie idei, pomysłów , ale otwiera pole do przemyśleń i twórczego poszukiwania odpowiedzi na tematy najważniejsze.

Książka Philipa K Dicka oprócz wartkiej akcji , zaskakujących rozwiązań i niespodziewanych wydarzeń napisana jest pięknym prostym językiem( niewątpliwa to zasługa Lecha Jęczmyka -tłumacza tego wydania), a uroku dodają jej wiersze i cytaty zaczerpnięte z różnych źródeł. Dla ludzi, którzy lubią gry intelektualne i odkrywanie nowych rzeczy jest to idealna lektura zakończona wezwaniem do ludzi skierowanym przez bohatera powieści Eliasa. "Obudźcie się!To jest nasze przesłanie do świata, który słucha. Obudźcie się! Jahwe jest tutaj i rozpoczęła się bitwa. Ważą się losy was wszystkich, wszyscy teraz jesteście ważni, w tę czy tamta stronę, na dobre i złe. Nikt nie ucieknie od odpowiedzialności, nawet sam Bóg we wszystkich swoich postaciach. Dalej już nie ma nic." Miłej lektury.