Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukiwany w całym kraju. Hoss z opaską na oczach i bez

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
Archiwum Policji
Wielkopolska Policja otrzymała nakaz doprowadzenia Hossa do aresztu. Funkcjonariusze nie zastali go pod wskazanym, przez sąd, adresem. Kuzyni nie potrafili powiedzieć, gdzie on przebywa. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała list gończy.

Wzywa się każdego- czytamy- kto zna miejsce pobytu poszukiwanego 49-letniego Arkadiusza Łakatosza do zawiadomienia o tym najbliższej jednostki Policji lub prokuratora.

Ostrzega się, że za ukrywanie poszukiwanego lub dopomaganie jemu w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Udziela się zapewnienia o utrzymaniu tajemnicy co do osoby informującej.

TUTAJ ZDJĘCIE "Hossa" udostępnione przez Centralne Biuro Śledcze

Mężczyzna, co do którego Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy, jest podejrzany o dokonanie przestępstw z art. 286 kodeksu karnego (oszustwa).

Zgodnie z treścią wydanego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie listu gończego – informacje o podejrzanym, w tym nazwisko oraz jego wizerunek - podaje się do publicznej wiadomości.

Niedawno policjanci warszawskiego CBŚP zatrzymali Hossa, który ukrywał się od półtora roku przed wymiarem sprawiedliwości.

Był poszukiwany również przez policję z Austrii i z Luksemburga.

Zatrzymali również kilkanaście osób powiązanych z Hossem, które trudniły się oszustwami metodą na wnuczka w Niemczech, Szwajcarii i Austrii.

Przestępcy zamieszkujący w większości w Polsce wyłudzili od osób starszych milionowe kwoty w euro i frankach szwajcarskich.

Hoss otrzymał policyjny dozór, choroba ponoć przeszkodziła mu w meldowaniu się w wyznaczone dni, w komisariacie. Teraz słuch o nim zaginął.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto