Powrót do Nord Stream

W "Głosie Szczecińskim" przeczytałem dwa artykuły dotyczące Gazociągu Północnego. Pierwszy ukazał się 22 stycznia 2010 r. (1). Drugi 17 lutego 2010 r. (2).

(1) "Zaremba ponagla Sikorskiego w sprawie gazociągu"

"Szanowny Panie Ministrze,
Zwracam się do Pana Ministra z prośbą o podjęcie pilnej interwencji, której adresatem miałby być rząd niemiecki, a w szczególności Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Gospodarki."

(2) "Gazociąg Północny. Chcemy zakopać wielką rurę"

„Polacy coraz ostrzej protestują przeciwko rurze na dnie Bałtyku. Inwestor, spółka Nord Stream nie zakopie rury na przecięciu szlaków żeglugowych, jednostki o największym zanurzeniu nie dopłyną do portu w Świnoujściu.”

Świnoujście i Szczecin zostaną przytkane?

Politycy PiS zabiegają o wstrzymanie budowy. Co, nawet w moim odczuciu, jest raczej nierealne. Kiedyś podobno rząd PiS-u nie wyraził zainteresowania propozycją Rosji dotyczącą budowy gazociągu przez Białoruś i Polskę. Uzasadniając taką decyzję małą wiarygodnością wschodniego dostawcy. Tak szczerze, między nami mówiąc, to Polska z tą polityką zagraniczną się trochę zaplątała. Co najgorsze, wygląda na to, że wcale jej nie ma.

Już kiedyś pisałem na temat Gazociągu Północnego ( link). Wracam do tego tematu, jako, że jestem szczecinianinem od pięćdziesięciu lat i trochę mi jest przykro, że Świnoujście i Szczecin zostaną przytkane. Chociaż przemysłu w Zachodniopomorskim już prawie nie ma, to jeśli statki nie będą mogły wpływać do Świnoujścia i Szczecina to będzie klapa kompletna.

Zastanawiam się co doprowadziło do takiego stanu rzeczy. Święcie byłem przekonany, niemal pewny, że to nam Rosja z Niemcami, „świnię podkładają”. Dzisiaj, gdy już wiem, że były podjęte starania z zagranicy aby rząd Polski zakopał "rurę", na które nie było reakcji, już taki pewny nie jestem. Na pytanie - dlaczego gazociągu na przecięciu z torem wodnym prowadzącym do Świnoujścia i Szczecina nie zakopano? Każdy będzie musiał odpowiedzieć sobie sam.

Ja jestem skołowany i zdezorientowany. Nie wiem co jest „grane”. Czyżby rządowi polskiemu zależało na zakorkowaniu Świnoujścia i Szczecina? Coś takiego nie mieści mi się w głowie. Co się dzieje? Dlaczego Pan Sikorski, powszechnie uznawany za pretendenta do prezydenckiego „tronu”, nie zareagował w tej sprawie?