Przed II wojną światową ludność narodowości żydowskiej stanowiła blisko połowę ogólnej liczby mieszkańców tego miasta. Z inicjatywą upamiętnienia zamordowanych w okresie wojennym ostrowieckich Żydów wystąpiło kilka lat temu Towarzystwo Przyjaźni Polska - Izrael reprezentowane przez koordynatora ochrony pamięci, Adam Aptowicz, nie tylko do włodarzy Ostrowca Świętokrzyskiego, ale i kilkudziesięciu innych miast polskich. Zgodnie z sugestią Towarzystwa Przyjaźni Polska - Izrael pomnik ma mieć postać tablicy umiejscowionej na głazie jak najbliżej miejsca, gdzie kiedyś znajdowała się synagoga (w Ostrowcu Świętokrzyskim jest to rejon ulicy Starokunowskiej). Na tablicy ma się znaleźć tekst: "Pamięci ok. 15 000 Żydów z Ostrowca Świętokrzyskiego i okolicy zamordowanych przez niemieckich ludobójców w latach 1939 -1945. W pobliżu znajdowała się synagoga zbeszczeszczona i zdemolowana przez niemieckich okupantów", napisany w trzech językach: polskim, angielskim i hebrajskim. Koszt budowy tego pomnika - obelisku wyniesie około 20 tysięcy złotych. Wydatkowanie tej kwoty z budżetu miasta wymagało podjęcia stosownej uchwały przez Radę Miasta Ostrowca.
Taka uchwała została podjęta 30 czerwca br. mimo początkowych obiekcji radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy wyrażali swoje wątpliwości, czy tego typu inwestycje nie powinny być raczej finansowane przez Izrael. Przypominali, iż wcześniej nie doszło do realizacji inicjatyw upamiętniających miejsca związane z Powstaniem Styczniowym czy II wojną światową, co tłumaczono brakiem odpowiednich środków w budżecie miasta. Zdecydowany sprzeciw wobec finansowaniu budowy pomnika z funduszy miejskich wyrażają natomiast lokalni działacze Kongresu Nowej Prawicy. Domagają się oni unieważnienia podjętej przez radnych uchwały. Skierowali oni w tej sprawie list otwarty do Prezydenta Miasta, Jarosława Wilczyńskiego i Przewodniczącego Rady Miasta, Wojciecha Kotasiaka. Natomiast prezes ostrowieckiego oddziału KNP, Jacek Wójcicki (kandydat partii Janusza Korwin - Mikkego w uzupełniających wyborach do Senatu) powiedział dziennikowi "Echo Dnia": - Jakiś czas temu proponowaliśmy zmianę ulic z komunistycznych na Pileckiego lub Dmowskiego, jednak prezydent i część radnych stwierdziła, że nie ma na to pieniędzy. Teraz okazało się, że stawianie pomników Żydom są pieniądze. Jeżeli Żydzi byli obywatelami naszego kraju czyli Polakami i za takich się uważali, to pomniki ku czci pomordowanych Polaków już stoją. Zresztą nie jesteśmy przeciwni temu, by takie pomniki stawały. Uważamy jednak, że nie powinny być stawiane za gminne pieniądze na gminnych działkach. Wśród mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego nie brakuje również zwolenników budowy pomnika ku pamięci tutejszych Żydów, którzy na portalach społecznościowych przypominają m.in. zasługi ludności żydowskiej dla miasta i regionu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?