Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca z toksycznym szefem

Redakcja
Marek Bachorski-Rudnicki
Większość pracowników zdaje sobie sprawę, gdzie leży granica oddzielająca uczciwość od podłości i zgnilizny moralnej. Niestety praca z niektórymi szefami jest tak bolesna, jak zażycie trutki.

W którymś momencie swojej kariery mogłeś natrafić na takiego szefa. Mam nadzieję, że nie jesteś jednym z nich i nie traktujesz swoich pracowników jak przedmioty.

Mówią, że pracownik, gdy pracuje z toksycznym szefem cieszy się dwa razy: pierwszy raz gdy się przyjmuje do pracy i drugi, gdy się z tej pracy zwalnia. Bo zachowanie toksycznego szefa jest na tyle złe, że jest toksyczne nie tylko dla pracowników, ale i dla firmy, w której oni pracują. Pracownicy nazywają to „dociskaniem śruby”, „upokarzaniem”, „robieniem w konia”, „robieniem z pracownika ofiary”, czy „robieniem w balona”. Szef toksyczny zasadę ma jedną: paraliżuje całą firmę strachem i swoim szaleństwem.

Specyficzne oznaki toksycznego szefa

Toksyczny szef często jest bezdusznie przywiązany do wyimaginowanego, sobie tylko znanego celu. Wręcz perfekcyjnie niszczy wszystko i wszystkich, którzy mu przeszkadzają w jego obłędnym dążeniu do nie wiadomo czego. Przeciwników swoich wizji traktuje jak zdrajców. To jest prawie jak wojna, tutaj są tylko ofiary. Ten typ szefa „nie bierze jeńców”.

Trujący szef jest zazwyczaj wyniosły i arogancki, z reguły będzie cię unikał. Uważa bowiem, że zawsze ma rację, a porad szuka u tych, którzy mu przytakują. Tylko wybrańcy i nikt inny dostają informacje, więc nie ma dyskusji na temat wykonywania pracy. Bo toksyczny szef, powiem szczerze–wszystko robi PERFEKCYJNIE. Pracowników zazwyczaj traktuje chłodno, czasem nawet okrutnie. Uważa, że skoro mają irrealny bałagan na stanowisku pracy to jest to świetny powód by potrącić wynagrodzenie lub nie płacić im wcale.

Próby odpowiedzi na pytanie o przyczyny takiego zachowania szefów będą czystymi deliberowaniami. Niektórzy przypisują to chciwości inni natomiast niezrównoważonej psychice. Z reguły pragną oni nie tylko pieniędzy, ale władzy i uznania. Ich widoczna niekompetencja, nieuctwo i pogarda dla ludzi, również może napędzać takie zachowanie. Warto zauważyć, że toksyczni szefowie nie chcą, aby została odkryta ich ignorancja. To takie prawdziwe korporacyjne szczury bez żadnych zahamowań i moralności.

Toksyczne przywództwo niesie ze sobą koszty

Trujący szefowie, jak wampiry odsysają energię i motywację w swoich firmach i pracownikach. Wymagają oni oddania bezwzględnego, wywołując u pracowników strach przed zrobieniem czegoś, co zostanie uznane przez szefa za złe. Najlepiej nie robić nic ale udawać, że się ciężko pracuję. Nie potrzebują oni bowiem ludzi mądrych, wolą ludzi bezgranicznie im oddanych. W takiej niehumanitarnej atmosferze szef doprowadzi do paraliżu całej firmy. Pracownicy przestaną myśleć twórczo, przestana myśleć w ogóle, spadnie ich produktywność, a żadne cele nie zostaną osiągnięte. Interesariusze zewnętrzni w postaci klientów stracą zaufanie do interesariuszy wewnętrznych, czyli kierownictwa i np. handlowców. W ekstremalnych przypadkach pracownicy, chcąc zadowolić swojego szefa i zachować posady, zaczną postępować nieetycznie, co może doprowadzić między innymi np. do korupcji.

Ktoś może spytać, dlaczego toleruje się tego typu zachowanie

Zdarzać się może, że toksyczne cechy ukryte są pod maską pseudo charyzmy. Toksyczni szefowie to (prawie) aktorzy grający wymyśloną przez siebie rolę w celu zdobycia własnych, wyimaginowanych, szalonych celów. Z reguły jest to zrozumiałe, gdy firma jest nastawiona na wyniki. W wielu firmach cele biznesowe stają ponad niedoskonałościami pracowników. Cel zawsze uświęcał środki. Ale co wtedy, gdy szef i jego decyzje przypominają chodzenie po polu minowym? Zastraszeni pracownicy wszak to tylko przedmioty. Szef z nimi nie dyskutuje, ściąga ich do pozycji kompletnego zidiocenia i zabija ich swoim kilkunastoletnim doświadczeniem. W takiej firmie pracują tylko Ci, którzy lubią horrory lub muszą za coś przeżyć.

Strategia przetrwania

Po pierwsze, musisz podjąć decyzję, czy zostać, czy odejść. Sytuacja osobista niestety może wymusić pozostanie. To w zasadzie jedyny powód pozostania. Być może umiejętności i reputacja pozwolą ci uodpornić się na ataki szefa. Możesz tez czekać, aż przyjadą panowie z kaftanem. Gdy podejmiesz decyzję o pozostaniu, musisz zastanowić się, czy lepiej będzie poddawać się woli toksycznego szefa, czy też próbować wybrać drogę przeciwstawienia. Niestety próby dawania rad takiemu PERFEKCYJNEMU szefowi zadziałają tylko wtedy, gdy należysz do odpowiedniej grupy i gdy to on zadecyduje, że chce tych rad słuchać. W innym przypadku może cię od tej grupy odciąć. Łączenie sił z innymi współpracownikami niesie w zasadzie to samo ryzyko. Niestety tylko od ciebie zależy, jak daleko chcesz się posunąć w tej nierównej walce. Jeśli zdecydujesz się na otwartą walkę, musisz mieć pewność, że masz w ręku dobre argumenty, wybierz odpowiedni czas oraz miejsce na konfrontację i postępuj zgodnie z opracowanym wcześniej planem przedstawienia problemów. Nie licz jednak na to, że wygrasz. Pogłębisz tylko swoją frustrację. Ale skoro lubisz walczyć…

Szukaj wsparcia

Próbuj znaleźć wsparcie innych, może ktoś jeszcze nie został całkowicie ”odmóżdżony”. Podejmij działania, które zapewnią ci chociaż namiastkę niezależności. Nigdy nie popieraj bezwzględnych zachowań. Poza pracą spróbuj zająć się działaniami podnoszącymi wiarę w siebie. Walcz. Wyrywaj chwasty. Rób to PERFEKCYJNIE. Unikaj toksycznych zachowań. Niech moc będzie z Tobą, niech integracja i odwaga prowadzą cię do szlachetnych posunięć.

Opracowano na podstawie doświadczeń własnych.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto