Niedawno wyszła książka Doroty Kani pt."Resortowe Dzieci". Przeczytać tam możemy, że wielu dziennikarzy wiodących mediów jest agentami komunistycznych służb specjalnych, a co się z tym wiąż działa w interesie Rosji. Tyle tylko, że mainstreamowe media wspierają rewolucje na Ukrainie, podobnie jak czyni to "Gazeta Polska". I dla Grzegorza Brauna, który współpracuje z mediami Tomasza Sakiewicza, jest to dowód na to, że oba środowiska należą do układu. Oto co mówi reżyser Braun: "Sprawy musiały zajść daleko skoro media Adama Michnika i Adama Lipińskiego mówią tym samym głosem; skoro wzajemnie się oklaskują premier odpowiedzialny za zamach smoleński, współuczestnik tej zbrodni stanu, a z drugiej strony lider opozycji, który stracił tam brata i urządzają nawzajem festiwal wzajemnej celebracji. To... w tym momencie ja się naprawdę boję"(źródło).
Tak jest! Najbardziej sceptycznym środowiskiem wobec rewolucji na Ukrainie a zarazem najbardziej prorosyjskim jest tzw. "prawdziwa prawica". Zaliczają się do niej różne osoby, które wielokrotnie krytykowały Lecha Kaczyńskiego oraz PiS za ratyfikacje traktatu lizbońskiego; znane są również ze zwalczania UE, która według nich jest największym wrogiem Polski. Jest to zasadnicza różnica między "prawdziwą prawicą" a fałszywą, którą według niej jest PiS, bo partia Jarosława Kaczyńskiego największe zagrożenie widzi po stronie Rosji. A "prawdziwa prawica" jest bardzo delikatna w krytykowaniu posunięć Władimira Putina, i tego stanu nie była nawet w stanie zmienić katastrofa smoleńska.
Dlatego "prawdziwa prawica" sympatyzuje z prezydentem Janukowyczem, a całą winę za przelanie krwi na Ukrainie zwala na UE, Izrael i Niemcy. Dochodzi tutaj do pewnych nieporozumień, gdyż Janusz Korwin- Mikke twierdzi, za całą ta hucpą stoją Niemcy, tymczasem jego przyjaciel Stanisław Michalkiewicz głosi na spotkaniach, że EU nie chce kiwnąć w tej sprawie palcem, gdyż strategiczni partnerzy Niemcy i Rosja są w tej sprawie dogadani. Pewne jest natomiast to, że według "prawdziwych prawicowców" najmniej winna jest tutaj Rosja. Jeżeli "prawdziwi prawicowcy" o niej piszą to tylko w świetle uzasadniającym odebranie Krymu Ukrainie: "Krym nigdy nie był częścią Ukrainy. To jest prezent Chruszczowa, który jako I sekretarz KC KPZR przekazał go Ukrainie"- mówiJanusz Korwin- Mikke.
Co oczywiste krytykowany jest tutaj Jarosław Kaczyński; według Stanisława Michalkiewicza Kaczyński wystąpił na Majdanie jako reprezentant Stronnictwa Pruskiego: "To pokazuje, ze w Polsce nie ma tak naprawdę 4 partii, nie ma nawet 2- jest jedna: Stronnictwo Pruskie, które najwyraźniej zmarginalizowało Stronnictwo Ruskie na polskiej scenie politycznej; i pan prezes Kaczyński poprzez swoje przemówienie płomienne podobnie jak PO należy do stronnictwa Pruskiego".(źrodło).
A za mój komentarz do tej sprawy niech posłużą słowa innego "prawdziwego prawicowca" Rafała Ziemkiewicza, który w "Do rzeczy" napisał tak: "Pisałem już wielokrotnie o historii Ochrany, o tym, że zarówno wobec naszej powstańczej emigracji i konspiracji, jak i wobec własnych socjaldemokratów oraz anarchistów stosowała z zamiłowaniem ten sam chwyt: ludzie na jej usługach zawsze przyjmowali w rozbijanych środowiskach rolę skrajnych radykałów, wszystkich niszcząc i wszystko niwecząc oskarżeniami o zdradę, ugodowość, podawanie ręki zbrodniarzom. To oczywiście nie znaczy, powtarzam za każdym razem, że każdy radykał jest agentem − ale na pewno wskazuje, że bezmyślny radykalizm jest na rękę tym, których wskazuje jako swych wrogów".
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?