Piłkarze z Anfield Road spotkaniem z Fulham, udowodnili, że ubiegłotygodniowa wygrana z Manchesterem United była tylko wypadkiem przy pracy "Czerwonych Diabłów". W meczu z Fulham zawodnicy Liverpoolu długo nie mogli zagrozić bramce rywali. Mało tego, w 24. minucie po golu Bobby'ego Zamory, zawodnicy z Londynu wyszli na prowadzenie. Tuż przed przerwą wyrównał Torres, ale wynik nie odzwierciedlał przebiegu meczu - Liverpool był zdecydowanie gorszy.
W drugiej połowie goście grali jeszcze gorzej niż w pierwszej. Gospodarze rządzili na boisku. W 73. minucie podwyższył wynik na 2:1 Erik Nevland. Pomiędzy 80. a 82. minutą sędzia wyrzucił z boiska dwóch zawodników Liverpoolu: Philippa Degena i Jamiego Carraghera. Rozbici goście dali sobie strzelić jeszcze jedną bramkę i mecz skończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy 3:1. Po tym spotkaniu, trener Rafa Benitez znowu nie może być pewny utrzymania swojej posady.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?