Na scenie zobaczymy Tomasza Schuchardta („Bodo”), Piotra Stramowskiego („Pitbull”) a także Annę Paruszyńską, Łukasza Stawarczyka oraz Marcina Kalisza.
Nadciągają czasy powrotu dawanych bohaterów, historycznych narracji na temat idoli i symboli, którymi kształtujemy rzeczywistość. Poemat Słowackiego w ponadczasowy sposób rozbraja źle ulokowane wykwity dumy, stając się tym samym zabójczym narzędziem dla sceptyków wpasowywania narracji o dawnych bohaterach w dzisiejsze realia.
Paweł Świątek opowie historię z perspektywy... madagaskarskich lemurów. Zagrają Obcych, którzy w nieoczekiwanych okolicznościach zderzają się z Polską, Polakiem i polskością. Tak skonfrontowane zostanie to, co lokalne i globalne, etniczne i egzotyczne. - O naszych czasach i pokoleniach wiele mówi wybór bohaterów, ale i sposób, w jaki o nich opowiadamy. Dobry przykład stanowi Wiedźmin - podkreśla Paweł Świątek – „Beniowski” jest poematem o bohaterze. W naszym spektaklu chcielibyśmy przyjrzeć się dzisiejszym perspektywom rozmowy o bohaterach: narodowych, osobistych, wreszcie pokoleniowych.
Ty też możesz pomóc Piotrkowi w leczeniu i rehabilitacji
Bohater Słowackiego istniał naprawdę. Maurycy August Beniowski (1746-86) to postać-legenda, polski baron Munchausen, żołnierz, awanturnik, pisarz. Z pochodzenia Węgier, urodził się na terenie dzisiejszej Słowacji, lecz uważał się za Polaka, a zmarł na Madagaskarze, kojarzonym wiele dekad później z mocarstwowymi ambicjami II Rzeczpospolitej. Beniowski zdobył Madagaskar dla Francji i został obwołany przez tubylców królem wyspy. Potem oferował ją Amerykanom. Na podbój Madagaskaru wyruszył z Kamczatki, gdzie został zesłany za uczestnictwo w konfederacji barskiej. Wraz z niedoszłym zabójcą carycy Katarzyny II, porucznikiem Barutinem, zorganizował ucieczkę statkiem, który przez Japonię doprowadził go do krainy lemurów. Beniowski swoimi przygodami zadziwił paryski dwór Ludwika XV, a jego pamiętniki były rozchwytywane w przekładach na niemiecki, francuski, holenderski i szwedzki. Beniowskiego uwielbiał Juliusz Słowacki i uczynił go bohaterem swojego najsłynniejszego poematu.
Paweł Świątek (1989), reżyser, finalista Talentów Trójki w kategorii Teatr w 2013 roku. Rozpoczął karierę „Pawiem Królowej” Doroty Masłowskiej (2012) w Narodowym Starym Teatrze. Spektakl został powszechnie uznany za najważniejszy debiut od czasu „Bzika tropikalnego” Grzegorza Jarzyny (1997). Paweł Świątek wyreżyserował m.in. jednoaktówki Becketta, „Rękopis znaleziony w Saragossie” Potockiego, „Dżumę” Camusa i „Księcia Niezłomnego” Słowackiego.
- Tak odświeżającej, żywotnej energii, takiej kreatywności reżyserskiej i aktorskiej nie widzieliśmy od dawna - pisał o Świątku Maciej Nowak.
Mateusz Pakuła (1983), dramaturg, autor adaptacji, jest laureatem najbardziej prestiżowej nagrody dla dramatopisarzy - Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej (2014). Finalista Talentów Trójki w 2013 roku w kategorii Teatr. Współpracował z Pawłem Świątkiem przy „Pawiu królowej”, „Smutkach tropików” i „Rękopisie znalezionym w Saragossie”.
Na spektakl Teatr Imka zaprasza 12 i 13 marca o godz. 19.00.
Obsada:Piotr Stramowski, Anna Paruszyńska, Tomasz Schuchardt, Łukasz Stawarczyk, Marcin Kalisz
reżyseria: Paweł Świątek
adaptacja i dramaturgia: Mateusz Pakuła
scenografia i światło: Marcin Chlanda
kostiumy: Karolina Mazur
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?