Prezes PiS twierdzi, że w sprawie Amber Gold wymiar sprawiedliwości nie wypełniał swoich funkcji, a poszczególni prokuratorzy oraz sędziowie niewygodne sprawy dla tej firmy oraz jej szefa zamiatali pod dywan.
Kaczyński zwraca uwagę na region, w którym wybuchła afera; jest to w jego ocenie bardzo istotny fakt do zrozumienia tej afery. Do skandalu doszło na Pomorzu, w regionie, który jest politycznie opanowany przez partię rządzącą. Prezes PiS nie jest zdziwiony faktem, że pracownikiem firmy Amber Gold był syn Donalda Tuska. Zdaniem Kaczyńskiego afera uderza nie tylko w polityków PO, którzy publicznie demonstrowali swoje poparcie dla Marcina P., ale i również w samego premiera.
Jarosław Kaczyński uważa, ze należy powrócić do konfiskaty majątku, aby takim ludziom jak Marcin P. móc odbierać nieuczciwie pozyskane pieniądze. Zastrzega, że wprowadzenie takich zmian nie będzie proste, i konieczne będą poprawki w konstytucji.
Według Kaczyńskiego Marcin P. może wcześniej wyjść z więzienia i cieszyć się swoimi fantami. Nie wiadomo czy w ogóle tam trafi. Na razie sąd przychylił się do wniosku prokuratury i skazał byłego szefa Amber Gold na 3 miesiące aresztu.
Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość ma złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold. Kaczyński podkreślił, że kto zagłosuje przeciwko temu wnioskowi, okaże się w tej sprawie winnym.
Znajdź nas na Google+
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?