Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes PiS zapowiada marsz po władzę. "Spróbujemy na początku roku"

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
"Wczorajszy marsz w Warszawie był kolejnym akcentem z całej serii walki PiS o zdobycie władzy w kraju. Będziemy próbowali aż do ostatecznego zwycięstwa" - zapowiedział prezes PiS.

W stołecznym marszu z okazji 13 grudnia Jarosław Kaczyński powtórzył dużo znanych już sloganów i haseł, m.in. o potrzebie wolności i solidarności Polaków, ale i złożył kilka bardzo ważnych deklaracji politycznych. Według niego trzeba budować Polską godność i suwerenność. Trzeba to robić na co dzień, konsekwentną polityką i uczynić to może tylko nowa władza. Taka władza w Polsce powstanie - zapewnił. Będziemy próbowali na początku przyszłego roku powołać nowy rząd. Będziemy próbowali aż do ostatecznego zwycięstwa - zapowiedział prezes PiS.

Wyjaśniał, podkreślając, że Polsce potrzebna jest wolność, bo "nie ma polskości bez wolności". Polskość jest z wolnością związana w sposób najbardziej ścisły i bezpośredni – przekonywał. Jeśli chcemy być Polakami - to musimy być ludźmi wolnymi i będziemy ludźmi wolnymi - akcentował. Dodał, że tłumy zgromadzone na marszu przekonują go w tym, że "pełna wolność w naszym kraju wróci". Wolność połączona z solidarnością jest arcyważna - mówił, ale wolność jest także wyrzutem sumienia, kiedy nasz wspólny majątek jest dzielony nierówno, kiedy ludzie uczciwi chcą pracować i nie mają środków do życia - zauważył prezes Kaczyński.

Jak przekonywał - zwyciężymy tylko wtedy, jeśli nasz naród - wolny i solidarny, będzie żył w wolnym, niepodległym, silnym państwie. Zbudujemy polską solidarność, zbudujemy polski solidarny naród! – podkreślał. Bez własnego państwa, bez suwerenności, nie będziemy w stanie zrealizować niczego, co jest naszym wspólnym przedsięwzięciem, co będzie budowało pomyślność w każdej polskiej rodzinie - mówił stanowczym głosem prezes Kaczyński.

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Polacy będą już niedługo budowali także wspólnotę narodową i społeczną, z taką samą energią, determinacją i siłą, która była w narodzie polskim w latach 1980-1981 – podaje serwis - dziennik.pl.

Przemówienie prezesa Kaczyńskiego przerywano okrzykami: "Jarosław! Jarosław! oraz Zwyciężymy! Zwyciężymy!"

"Zwyciężymy, jeśli będziemy zdecydowani, mądrzy i pełni wiedzy, także o polskiej historii; wiedzy, która będzie wypływała także z nauk wielkich Polaków" - odpowiadał prezes PiS skandującym zwolennikom. Nigdy nie sądziłem, że moje skromne imię będzie tak często wymieniane, ale nie ono jest ważne, ważna jest Polska, jej przyszłość i jej zwycięstwo - podkreślił prezes PiS, kończąc przemówienie.

Uczestnicy marszu nieśli na czele manifestacji duży transparent - "Wolności, Solidarności i Niepodległości", a za nim wielki baner z cytatem papieża Jana Pawła II: "Nie ma Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej". Maszerowały transparenty
lokalnych struktur PiS i klubów "Gazety Polskiej" oraz biało-czerwone flagi.

Na transparentach biły w oczy hasła, m.in.: "Platforma przestępców, zdrajców do dymisji"; "Wybaczamy wam. Chodźcie z nami"; "Donaldinijo kiwa Polaków"; "Wiwat przyjaźń polsko-ruska bez Putina i bez Tuska"; "Tusk do Berlina, tam czeka rodzina"; "GMO Ludobójstwo Polaków. Winni: Tusk i Komorowski"; "Nie dla atomu". Były transparenty nawiązujące do katastrofy smoleńskiej i z napisem "To był zamach" oraz hasła: "Żądamy prawdy o Smoleńsku"; "Lech Kaczyński prezydent wolnych Polaków"; "Zanim zamordowano prezydenta w Smoleńsku, najpierw zdradzono go w Polsce".

Przed siedzibą CBA manifestanci skandowali: "Co z aferą hazardową?", a przed Kancelarią Premiera: "Żeby Polska w siłę rosła, trzeba wodza, a nie osła"; "Tusku, prawdy nie wykiwasz"; "Władza wasza, bieda nasza"; "Złodzieje".

Manifestanci, podczas demonstracji wznosili okrzyki: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę"; "Stan wojenny - pamiętamy"; "Solidarność"; "Niepodległość"; "Chcemy pracy, my Polacy"; "Jaruzelski zdrajca Polski"; "Chcemy prawdy i wolności"; Wolne media w wolnym kraju"; "Nie oddamy wam Telewizji Trwam".

Były marszałek Sejmu, Grzegorz Schetyna, w Kontrwywiadzie RMF FM, komentując dzisiaj przemówienie prezesa PiS, powiedział, że "PO zaciera ręce, kiedy słyszy Jarosława Kaczyńskiego, przemawiającego tak jak wczoraj. Zawsze, kiedy jest ciężko, prezes PiS straszy Polaków i pomaga nam udowodnić, że Platforma to bezpieczeństwo. Więcej takiego prezesa oznacza, że PO ma większe szanse" - mówił Grzegorz Schetyna.

Marsz PiS, według rzecznika komendanta stołecznego policji, asp. Mariusza Mrozka, odbył się bez incydentów; na całej trasie było spokojnie. Marsz zabezpieczali policjanci. Kierowali też ruchem na ulicach, które czasowo były wyłączane z ruchu. Pomagali również kierowcom autokarów, z uczestnikami marszu, wydostać się z Warszawy. Według służb miejskich i policji, w marszu uczestniczyło 4-5 tysięcy osób.

Stanisław Cybruch

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto