Swoją decyzję ogłosił w oficjalnej rezydencji głowy państwa, Schloss Bellevue, gdzie wraz z żona pojawił się na krótkim spotkaniu z dziennikarzami. Składam rezygnację z urzędu prezydenta - te słowa wypowiedziane przez Köhlera wprowadziły w osłupienie wszystkich oglądających briefing prasowy. Nie przeszły mu one łatwo przez gardło. Prezydent wyraźnie miał w oczach łzy, a momentami głos odmawiał mu posłuszeństwa.
Obowiązki prezydenta Republiki Federalnej Niemiec do czasu wyboru nowej głowy państwa będzie pełnić Jens Böhrnsen, przewodniczący Bundesratu (wyższa izba parlamentu). Dymisja w środku kryzysu, w jakim znalazło się euro, może wpędzić rząd kanclerz Angeli Merkel w poważną opresję - tak komentuje decyzję Köhlera "Der Spiegel".
Kraj naszej wielkości (…), tak uzależniony od handlu zagranicznego, musi wiedzieć, że w razie pilnej potrzeby niezbędna jest również misja wojskowa, żeby bronić naszych interesów, na przykład wolnych dróg handlowych - te słowa wypowiedziane przez Köhlera 22 maja br. w Deutschlandradio okazały się gwoździem do jego trumny. Biuro prezydenta próbowało dementować, że nie miał on na myśli sytuacji w Afganistanie tylko inne misje, w tym operację u wybrzeży Somalii, zapewniającej ochronę dróg handlowych. W swoim oświadczeniu przekonywał, że został źle zrozumiany oraz skomentował zarzuty pod własnym adresem jako oznakę braku szacunku dla najwyższego urzędu w państwie. Partia Zielonych wezwała, by wycofał to co powiedział w wywiadzie. Opinia publiczna za Odrą wcale nie naciskała, aby prezydent podał się do dymisji. Tym bardziej dzisiejsza decyzja wywołała spore zdziwienie.
Horst Köhler urodził się 22 lutego 1943 roku w Skierbieszowie (wówczas Generalne Gubernatorstwo). Jest byłym szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Urząd prezydenta RFN piastował od sześciu lat. Rok temu Köhler został wybrany przez Zgromadzenie Federalne na drugą kadencję. Poparli go chadecy, liberałowie i bawarscy Wolni Wyborcy. Köhler był pierwszym przywódcą w historii Niemiec, który za cel pierwszej podróży zagranicznej wybrał Warszawę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?