MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przed szczytem w Warszawie - kilka słów o zmianach klimatu

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Zmiany klimatu na Ziemi są tematem kontrowersji pod każdą szerokością geograficzną
Zmiany klimatu na Ziemi są tematem kontrowersji pod każdą szerokością geograficzną qute/sxc.hu
W połowie listopada, w stolicy odbędzie się najważniejsze spotkanie dotyczące zmian klimatycznych - COP19. Przed rozpoczęciem dorocznej konferencji, warto przyjrzeć się tematom, które będą źródłem ożywionej dyskusji na Stadionie Narodowym.

Klimat panujący na naszej planecie, jest nieodzowną częścią życia ludzi na wszystkich kontynentach. W zależności od wysokości temperatury czy ilości opadów na danym terenie, człowiek stara się ułożyć swoje życie w zgodzie lub wbrew środowisku naturalnemu. Jednak zespół zjawisk i procesów atmosferycznych, na które składa się klimat ulega w czasie ciągłym przemianom. Najlepszym dowodem na to jest okres zlodowacenia półkuli północnej i południowej, zakończony ok. 11 tys. lat temu.

Wracając do nieco bliższym nam okresów historycznych, warto przypomnieć epokę średniowiecza i renesansu. Wówczas, mieliśmy do czynienia z niewielkim wzrostem temperatury Ziemi, by następnie przejść do tzw. "małej epoki lodowej", która zdaniem klimatologów trwała aż do przełomu XIX i XX wieku. Mniej więcej od tego momentu obserwujemy systematyczny wzrost temperatury "błękitnej planety", znany bardziej jako globalne ocieplenie.

W ciągu ostatniego stulecia, temperatura Ziemi wzrosła o prawie 0,8 stopnia Celsjusza - choć to wydaje się niewiele, ma ogromny wpływ choćby na topnienie lodowców na Arktyce czy Antarktydzie (skutkiem tego jest zwiększenie się poziomu mórz i oceanów). Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu (IPCC) w swoim ostatnim raporcie opublikowanym przed sześcioma laty prognozowano, że do końca tego wieku wskaźnik ten wzrośnie o kolejne kilka stopni. Globalne ocieplenie, poza tym może wywołać zwiększenie intensywności upałów, opadów deszczu czy występowania tornad.

Dlaczego zatem dochodzi do tego gwałtownego zjawiska? Zdaniem jednych naukowców i działaczy, odpowiedzialne za to są naturalne czynniki jak wzmożona aktywność słońca czy zmiana układu prądów oceanicznych. W opozycji do nich stoją ci, którzy do listy tych przyczyn dopisują jeszcze skutki przemysłowej działalności człowieka np. eksploracja i spalanie paliw kopalnianych. Nie zważając na te spory, ONZ od ponad dwóch dekad podejmuje działania zmierzające do skoordynowania działań państw w dziedzinie zmian klimatu.

W tym celu, od 18 lat odbywa się coroczna Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (w skrócie COP), która po raz drugi odbędzie się w naszym kraju. Poprzednio, kilkanaście tysięcy delegatów z całego świata gościł Poznań w 2008 r., gdzie między innymi negocjowano warunki nowego porozumienia w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych (dwutlenku węgla, metanu czy tlenku azotu).

Pomimo, że do dziś nie udało się stworzyć nowych regulacji w tej sprawie (nadal obowiązuje protokół z Kioto), to kwestii wymagających międzynarodowych regulacji nie brakuje. Jak czytamy na stronie szczytu COP19, który za kilka tygodni odbędzie się w Warszawie, Polska jako organizator konferencji chce położyć podwaliny pod nowe porozumienie klimatyczne (jego podpisane planowane jest na rok 2015) czy doprowadzić do wdrożenia postanowień poprzednich spotkań pod egidą ONZ.

Marcin Korolec, minister środowiska i jednocześnie główny organizator COP19 zapowiedział, że podczas szczytu w stolicy chce poruszyć także kwestie finansowania. Od ustaleń w Warszawie będzie zależeć, czy kwestia przeciwdziałania zmianom klimatycznym będzie mogła liczyć na budżet 100 mld dolarów rocznie. Swoje stanowisko na COP19 przygotowała również Unia Europejska. Ministrowie ds. środowiska krajów wspólnoty są zgodni, że wszyscy uczestnicy najbliższego szczytu klimatycznego powinni podjąć działania, zmierzające do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Pomimo, że UE jest jednym z głównych pionierów tego przedsięwzięcia, to perspektywa redukcji dwutlenku węgla o więcej niż 20 proc. jest nie korzystna między innymi dla naszego kraju. Rodzima gospodarka, oparta głównie na wykorzystywaniu węgla kopalnianego, wiele by straciła na wdrożeniu takich wytycznych z Brukseli. Podczas COP19, Polska będzie reprezentować wspólny interes krajów Grupy Wyszehradzkiej, które są w podobnej sytuacji przemysłowej. Póki co, przygotowania do szczytu klimatycznego idą pełną parą, a na wnioski dotyczące zmian klimatycznych będziemy musieli poczekać do końca jego obrad, czyli 22 listopada.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto