Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez chwilę poczułem się jak prawdziwy terrorysta

Redakcja
Ubraliśmy się w mundury polowe. Twarze zamaskowaliśmy specjalną farbą. W dłoniach – repliki broni długiej. Wyglądaliśmy jak rasowi żołnierze. Nic więc dziwnego, że postawiliśmy na baczność pobliską jednostkę wojskową.

Historia wydarzyła się w zeszłym tygodniu, kiedy razem z paczką przyjaciół bawiliśmy się w militarną
grę – Air Soft Gun. Byliśmy uzbrojeni w repliki broni długiej, krótkiej, a na wyposażeniu każdy z nas miał kamizelki taktyczne na akcesoria. W pełnym "uzbrojeniu" wyruszyliśmy na 24-godzinną wyprawę do lasu.

Po lesie poruszaliśmy się małymi ścieżkami, żeby nikt nas nie zauważył. Naszym celem był opuszczony ośrodek wojskowy na terenie Jednostki Rakietowej w Trzaskowie. Kiedy byliśmy 200 metrów od jednostki, wojskowi wszczęli alarm.

Żołnierze w popłochu zaczęli nas szukać, bo niecodziennie zdarza się w tych regionach grupka fanów militariów "uzbrojonych po zęby". Oficer wyciągnął z kieszeni długopis i kartkę.
Zaczął nas spisywać. Kiedy wyjaśniliśmy, że bawimy się w wojsko, żołnierze byli zdezorientowani, a my poczuliśmy się jak niedoszli zamachowcy...

fot. Maksymilian Szczepaniak

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto