Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przygody Warszawskiego Nikifora część 3

Redakcja
Marek z Ojcem
Marek z Ojcem
Dalszy ciąg przygody Marka kraussa w latach 1968 - 1974 oparty na faktach gdy zemną opiekował się Ojciec gdy byli trakcje Rozwodu z moją Mamą

Po rozpadzie małżeństwa rodziców ojciec wyprowadził się z mieszkania na Żoliborz niedaleko ulicy Kozietulskiego nieopodal kościoła gdzie leży grób Ks Popiełuszki w Warszawie , pomimo rozstania spotykał się ze mną regularnie sympatycznie spędzaliśmy cały dzień we dwójkę umacniając wzajemną wspaniałą bliskość nawet w Garwolinie kontynuowaliśmy nasze całodzienne spotkania , pojechałem z Tatulkiem zwiedzić osławiony Kazimierz Dolny obchodząc miejskie zakątki skonsumowaliśmy soczyste Puckie Ananasy zaserwowane apetycznie bielutkimi wypielęgnowanymi rączkami przez ponętną Kelnerkę w Cafe wis a wis Rynku Głównego kolejną atrakcyjną niespodziewaną radością stał się wyjazd do kina Stolica na film dla Dorosłych Pt" Nauczyciel z Przedmieścia " oporna Bileterka nie chciała wpuścić smarkacza w mej chudej osobie na sale kinową ale ojciec upartą oślicę trafionym komplementem ubłagał i weszliśmy szczęśliwi oglądać Psychologiczną Historyjkę , Podobał mi się niezmiernie ten film bo ten Murzyn walczył z dyskryminacją przez uczniów zyskał szacunek i akceptację po dłuższych staraniach i postępowaniu Fair u całej uczniowskiej Menażerii , przelotnie byłem w kinie " Moskwa " nie lubiłem tego kina bo widziałem połowę Ekranu To był film na temat Boga Rzymskiego , poszedłem z Tatą ujrzeć z ciekawości otwarcie wystawy " Nikifora " w Zachęcie , wpuścili ojca bo był Dziennikarzem " Sztandaru Młodych " jak ja zobaczyłem te obrazy to błędnie myślałem że rozwieszoną Ekspozycję namalowały Dzieci dopiero w głębi dalej dopatrzyły me czarne ślepka małego Człowieczka niedbale zarośniętego z wymiętym kapeluszem dowcipniś krył facjatę w drzwiowej futrynie czekając reakcji zaproszonych gości , zapytałem rodziciela dlaczego ja nie brałem udziału w oglądanej Wystawię przecież umiem używać, Pędzelka a podczas pobytu w Garwolinie , Ludziska bardzo dziwiły bazgroły śmiesznego starego dziwaka które przyjeżdżający z innych Krajów kupują w pragnieniu nowego szukali następnego ulepszonego Nikifora ale nie znaleźli Sanatoryjni towarzysze
dowiedzieli się o nagłej stracie rodzimej Kultury tragicznie zginął znany Aktor Zbigniew Cybulski pechowy skok do ruszającego Pociągu tryskały Fontanny gorących łez , Wizytowałem domostwo Kuzynki - Teresa Reńska Kłębkowska Architekt - zaprojektowała osiedle Zacisze Na Targówku w Warszawie Mieszkała na Żoliborzu gdzie Tato kuzynki / Witold / był znanym Projektantem i podczas II wojny przebywał jako wojskowy blisko Władysława Sikorskiego Opowiadał iż w czasach przedwojennych mieszkał i pracował na Zamku Królewskim codziennie słyszał kroki Ducha na suficie a nikogo nie było widać idącego widocznie duszek chciał mieszkać w luksusie bez zapłaty czynszu , fajnie opowiadał że w Anglii była fabryka z zapasowymi Pracownikami gotowymi zastępować nieobecną kadrę w nagłym przypadku , natomiast Czechosłowacja posiadała Zakład Obuwniczy z Gabinetem Windą kontrolował pracę podwładnych jeżdżąc góra dół , a Jego Córka czyli Teresa Reńska Kłębkowska była żoną znanego Pisarza Antoni Reński napisał wg własnych przeżyć Książkę Pt " Tramwaj Aleja Szucha " był Żołnierzem AK Odział Żbik PS " Krysa " Którzy w Grupie Bartoszewskiego Wspierali Powstańców Getta Żydowskiego on ich szkolił , a dowódcę Mendelę przeniósł na własnych plecach na drugą stronę i dzięki temu czynowi Mendela przeżył i nawet nie podziękował , Antoniemu który po latach wrócił z Obozu Koncentracyjnego GROSS ROSEN , do końca jego życia musiała być w domu pełna lodówka , inaczej panikował kuzyn tłumaczył że rolę Boga pełniła jakaś najwyższa nieziemska istota co połączyła dwa Pierwiastki i tym aktem stworzyła Wszechświat gdy do kuzynki przybyliśmy z tatuśkiem nim weszliśmy do wnętrza saloniku na obiad przyleciało Tornadem oberwanie chmury zmokliśmy niby kury otrzepując krople zimnych tęcz nie było innego wyjścia w sypialni zdjąłem wszystką odzież ażeby założyć suchą ujrzałem lustro i samego siebie golutkiego wdechowa draka duży rechot z roztrzepania zapomniałem o szatkach telefony dzwoniły i ciocia mnie niesfornego własnoręcznie ubrała zjadłem obiad i razem kuzynem wyprowadziłem Psa Boksera w figlach niepokojąc najbliższy Park , kiedyś wypożyczyłem książkę o Sierotce Marysi przeczytałem ale oddać nie miałem najmniejszej ochoty przetrzymywałem Wolumin dwa lata , a Zimą Jeździłem zabawiać Psotami Ciocię Irenkę która mieszkała na osiedlu Przyjaźń uwielbiającą męża Profesora Weterynarii Leczącego mleczne Łaciatki Odwiedzałem niejednokrotnie Redakcję Czasopisma " Sztandar Młodych " Bliziutko przebiegała ulica Poznańska obok spółdzielni " Orwo " wyroby ze srebra ,czekanie ojcowskiej sylwetki skracałem kontemplacją starych ruder mieszkalnych , a w owym okresie pracował w zawodzie Dziennikarskim w tamtej Redakcji Aleksander Kwaśniewski , później chodziłem do tego okrąglaka gdzie było kino , a ponieważ już nie wszedłem do Redakcji , to ojciec zostawił mnie w samochodzie " Trabant " wysiadłem z wozu i próbowałem oglądać kola zamek dotykałem maski skonsternowani mieszkańcy myśleli że niegrzecznie robię włam do ojcowskiej własności niewinnego Trabanta w trakcie każdej jazdy górna szyba notorycznie wypadała kolorek białej waty cukrowej charakteryzował wesołe Autko , tym Trabantem każdej słonecznej Niedzieli najeżdżaliśmy zatłoczony Zalew Zegrzyński , dla mnie to był Horror tak bezsensownie leżeć przez kilka godzin , Ojciec mógł wejść na każdy teren domu Wczasowego gdyż miał Legitymacje Dziennikarską zaczął pracować w Redakcji " Zycie Gospodarcze " ul Hoża , po drugiej stronie kusiła witryną Lodziarnia gdzie sprzedawali Włoskie Lody , w przerwie maszerowaliśmy do Restauracji " Dzik " na ulicy Poznańskiej , a później jedliśmy obiady domowe w jakimś mieszkaniu na tejże ulicy , w tej redakcji pracował jako Dziennikarz Jerzy Urban oraz kilka osób którzy w Mediach byli znany jako członkowie Partii , któregoś dnia wyjechałem z ojcem na jakieś wczasy nad jeziorem ,zaczepił mnie zadając różne pytania Nieznajomy Milicjant prawdopodobnie UB , konsumowałem pyszności Polskiej Kuchni w Klubie Dziennikarza ul Foksal poznałem także fajną Restauracje na Marymoncie kupowaliśmy barszcz z pierogami ,słuchałem bajek których Autorem dźwiękowym był tata bo nagrywał je z użyciem Miniaturowego Magnetofonu , później kupował już gotowe płyty z bajkami w ruch poszedł Adapter " Bambino " słuchałem rozmaitych Baśni z Persji o Pięknej i Mądrej Szeherezadzie pracowitym Kopciuszku czy pechowym Czerwonym Kapturku
,przyzwyczajałem młode uszka do brzmień zagranicznego Jazzu , raz ojciec miał opiekować się gościem z Delegacji ZSRR ,gdzie zwiedziłem Park Cmentarza Armii Czerwonej oraz Teatr wielki z słynnym Baletem " Dziadek do Orzechów" w każde święta 1 Maja ojciec brał udział w wielotysięcznym Pochodzie gdzie przez kilka godzin stało się w oczekiwaniu na sygnał od ulicy Świętokrzyskiej a gdy przeszedłem z paradą ludzi podchodził najważniejszy partyjny Oficjel ale wówczas nie zwracałem szczególnej uwagi na te starania i pompatyczne mowy tamten nas witał i czułem wielką ulgę gdy spełniłem obowiązek wobec ojca , dla odprężenia szybko wstąpiliśmy do Hortexu na Placu Konstytucji gdzie zawsze była duża kolejka do stolika , zamówiliśmy Duży Krem z Orzeźwiającą Melbą plus kolorowe Galaretki , jeszcze zaproszono kochanego staruszka do Fabryki gdzie montowali żarówki Samochodowe z razem z lampą , kilkakrotnie ojciec poprowadził cykl programów Telewizyjnych o problematyce Gospodarczej i czasem realizacja reżyserska ciut nawalała trzeba było powtarzać nagranie ja wszelkie perypetie widziałem z kabiny zwanej Reżyserką Stacja Tv gmach ul Woronicza , Tato opisując w Książkach wiadomości o niestabilności naszej gospodarki , czasami przekazywał pieczę nad mym wychowaniem Mamuśce w tych chwilach chodziła do serdecznej Przyjaciółki z pracy GUS u do jej mieszkania córka tamtej przyjaciółki była znaną Modelką z Zakładów Włókienniczych " CORA " Zdobiąc twarzą okładki wszystkich najpoczytniejszych gazet

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto