Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PŚ w Harrachovie: Dublet Schlierenzauera

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Gregor Schlierenzauer nie zwolnił tempa. Rekordzista pod względem ilości zwycięstw w PŚ śrubuje swój wyczyn, dokładając do swojego bogatego dorobku kolejne zwycięstwo.

197,5 metra – taka odległość wystarczyła, by Austriak odniósł 48. wiktorię. Dalej w drugim konkursie nie skoczył nikt. Bez względu na warunki, które skutecznie uniemożliwiły planowe rozegranie zawodów na skoczni Certak, bohaterem obu niedzielnych rywalizacji został Schlierenzauer.

Już przed rozpoczęciem drugiego konkursu Miran Tepes w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że popołudniowa rywalizacja może toczyć się z problemami. I rzeczywiście słowa asystenta dyrektora Pucharu Świata nie były przypadkowe. Choć wskaźniki usytuowane wzdłuż zeskoku czeskiego częściej świeciły się na niebiesko, niż czerwono, to wiatr wiejący częściej z boku obiektu skutecznie uniemożliwiał skakanie.

Dość powiedzieć, że po skoku czwartego na liście startowej Romana Koudelki (177,5 metra) na poprawę tego rezultatu trzeba było czekać aż do 28. Sebastiana Colloredo. W międzyczasie sędziowie zdążyli, pomimo zmieniającego się ciągle kierunku wiatru, skrócić długość najazdu i kilkakrotnie pokazywać zawodnikom czerwone światło, gdy ci siadali już na belce. Opóźnienie w optymalnym rozegraniu zawodów było tak spore, że od rozpoczęcia konkursu do wspomnianej próby Colloredo minęło już ponad 70 minut. Lwią część tego czasu stanowiła ponad półgodzinna przerwa przed skokiem 15. w kolejce Kazacha Radika Zhaparova.

Choć popołudniowa rywalizacja nie powaliła publiczności zgromadzonej pod skocznią na kolana, zostanie zapewne zapamiętana z jednego powodu – żaden zawodnik nie zdołał dolecieć do dwusetnego metra, a śmiałków, którym udało się przekroczyć granicę punktu konstrukcyjnego (185 metrów) było zaledwie pięciu. Naturalnie to oni znaleźli się w ścisłej czołówce konkursu. Serię tę, z wynikiem 193,5 metra, rozpoczął Jurij Tepes – rewelacja porannych zmagań. 100 centymetrów dalej wylądował Jan Matura, a niespodziewanie poza słoweńsko-czeską dwójką znalazł się Robert Kranjec (194 m). Gdy Gregor Schlierenzauer osiągnął 197,5 metra, było już wiadome, kto wyjedzie z Harrachova z pełną pulą. Austriak odjechał wszystkim, choć przewaga nad drugim Maturą wyniosła 4,6 punktu.

W stosunku do pierwszego konkursu dwójka reprezentantów Polski poprawiła swoje wyniki. Ósmy był Kamil Stoch, a trzynasty Piotr Żyła. Ponownie 16. miejsce przypadło w udziale Maciejowi Kotowi, a na 21. pozycji został sklasyfikowany Krzysztof Miętus. Do czołowej trzydziestki nie wskoczył Dawid Kubacki (34. lokata).

PŚ w Harrachovie (I konkurs) - wyniki:

1. Gregor Schlierenzauer (Austria) - 191.8 pkt (197.5 m)
2. Jan Matura (Czechy) - 187.2 pkt (194.5 m)
3. Jurij Tepes (Słowenia) - 186.1 pkt (193.5 m)
4. Robert Kranjec (Słowenia) - 183.3 pkt (194 m)
5. Andreas Stjernen (Norwegia) - 176.2 pkt (190 m)


8. Kamil Stoch (Polska) - 164.7 pkt (177.5 m)
13. Piotr Żyła (Polska) - 152.1 pkt (169 m)
16. Maciej Kot (Polska) - 148.4 pkt (163.5 m)
21. Krzysztof Miętus (Polska) - 141.6 pkt (159.5 m)
34. Dawid Kubacki (Polska) - 121.4 pkt (148 m)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto