Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Psy wojny” w łóżku. O trudach misji wojskowych inaczej

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
User DoctorMike on en.wikipedia, domena publiczna
Z kronik filmowych pamiętamy powitania żołnierzy kwiatami, wodą, mlekiem czy chlebem. Teraz w trosce o zdrowie wojacy wystrzegają się każdej gościny, zwłaszcza przebywając na misji.

Największym zagrożeniem dla życia i zdrowia żołnierzy na misjach wojskowych są- rzecz jasna- obrażenia ciała spowodowane ostrzałem z granatników, moździerzy, odłamkami min, improwizowanych ładunków wybuchowych. „Jednak to choroby i urazy niebojowe stanowią największe źródło absencji chorobowej, hospitalizacji i niezdolności do służby - napisał płk prof. WIM Krzysztof Korzeniewski w artykule „Choroby infekcyjne w rejonie działania misji stabilizacyjnych w Iraku i Afganistanie”, opublikowanym w kwartalniku „Lekarz Wojskowy” nr 1 z 2008 r.

Dodał, że „Badania przeprowadzone wśród żołnierzy amerykańskich ewakuowanych medycznie z Iraku w 2003 roku wykazały, że pacjenci z chorobami i urazami niebojowymi podlegali ewakuacji ze strefy działań wojennych sześć razy częściej niż pacjenci z urazami bojowymi”.

Okazuje się, że na żołnierzy przebywających na misjach czyha: malaria, leiszmanioza, gorączka muchy piaskowej, dur epidemiczny i endemiczny, krymsko-kongijska gorączka krwiotoczna. A do tego niski stan sanitarno-higieniczny, skażenie wody i gleby, duża liczba bezobjawowych nosicieli chorób zakaźnych , wysoka temperatura, tumany pyłu i kurzu, brak toalet sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób przewodu pokarmowego. Ostre nieżyty żołądkowo-jelitowe, a zwłaszcza biegunki, jak wynika z meldunków personelu medycznego, dziesiątkowały szeregi wojsk koalicyjnych. Przywołując artykuł prof. WIM K. Korzeniewskiego dodajmy, że „ wskaźnik zachorowań na choroby biegunkowe kształtował się 4,9 przypadków na 100 osób miesięcznie” zaś w pierwszych tygodniach po przybyciu żołnierzy wojsk brytyjskich „ zanotowano 1340
przypadki biegunek o średniociężkim i ciężkim przebiegu, z czego 73 proc. pacjentów wymagało hospitalizacji”.

Część żołnierzy, jak się okazało, zachorowało na własne życzenie zaspokajając
swoją ciekawość smaku lokalnych potraw itp. Wbrew zaleceniom i zakazom
jedli mięso, napili się soku, co skończyło się poważnymi następstwami. „Wśród żołnierzy III zmiany PKW w Iraku choroby układu pokarmowego stanowiły 0,9 proc., a IV i V zmiany 1 proc. stanów osobowych” - uściślają Robert Staniszewski i Tomasz Targowski w artykule „ Analiza chorobowości żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku w zmianach III-V orzeczonych przez wojskowe komisje lekarskie”. „Lekarz Wojskowy” nr 4 z 2007 r.

W tym samym artykule czytamy, że ponad 31 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej
walczących w Afganistanie z powodu duru brzusznego i 115 tysięcy z wirusowym zapaleniem wątroby trafiło do szpitala osłabiając zdolność bojową swoich oddziałów. Żołnierzy, zmuszonych do działań w odmiennych warunkach klimatycznych, z pola walki eliminuje nieżyt górnych dróg oddechowych, zapalenie oskrzeli. Z powodu zapalenia płuc i powikłań zmarło dwóch Amerykanów.

Nie sposób nie wspomnieć o alergicznych chorobach skóry, grzybicy, oparzeniach czy nawet zwykłym bólu zęba. Zagrożeniem są kleszcze, wściekłe psy i inne choroby odzwierzęce: gorączka Q , bruceloza. Bardzo ważna jest więc profilaktyka zdrowotna i przestrzeganie na co dzień zasad higieny osobistej.

Coraz częściej ramię w ramię z żołnierzami walczą kobiety. Jeden z amerykańskich generałów upominał udających się do Afganistanu, że kto opuszcza pole bitwy przed terminem, naraża swoich kolegów. Najwyraźniej
miał na myśli żołnierki gdyż zapowiedział, że te, które zajdą w ciążę trafią do… więzienia. Pewnie miał na uwadze zdarzenia z innych misji. Spośród 1737 kobiet stacjonujących na Bliskim i Środkowym Wschodzie okazało się, że 77 było w ciąży.” 23 proc. z nich zaszło w ciążę podczas służby w rejonie operacji wojskowych”- czytamy w cytowanym już „Lekarzu Wojskowym”.

Lekarze odnotowują w raportach choroby weneryczne, zakażenia HIV. Badania profesora Korzeniewskiego wykazały, że „na 2870 przyjęć ambulatoryjnych w U.S. Army General Hospital, 17 było spowodowanych chorobami przenoszonymi drogą płciową ( 8 przypadków chlamydiozy, 4 rzeżączki, 2 kłycin kończystych, 2 opryszczki narządów płciowych, 1 rzęsistkowicy). „Przykładem masowych zachorowań była misja pokojowa ONZ w Kambodży z udziałem żołnierzy Polskiego kontyngentu Wojskowego w latach 1992-1993. Spośród 789 badanych pacjentów narodowości polskiej u 92 stwierdzono przypadki chorób wenerycznych( dominowała rzeżączka), które stanowiły 6,5 proc. wszystkich schorzeń leczonych w ww. okresie” - przypomniał prof. WIM Krzysztof Korzeniewski w swojej najnowszej publikacji „Problemy zdrowotne uczestników operacji wojskowych oraz działania medycyny prewencyjnej na współczesnym teatrze działań”.

Wyd. Wojskowy Instytut Medyczny. Zakład Epidemiologii i Medycyny Tropikalnej. Warszawa 2011. Znakiem naszych czasów są żołnierze i żołnierki o odmiennych preferencjach seksualnych oraz wzrastająca liczba zakażeń HIV.
Do końca 2003 r. 561 żołnierzy U.S. Air Force zmarło z powodu AIDS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto