Informację o tym, że Mariusz od połowy rundy walczył ze kontuzją nogi potwierdził Corey Fischer, promotor imprezy. Na ból nogi Pudzian narzekał na konferencji prasowej tuż po zakończeniu pojedynku. Nikt nie przypuszczał, że sytuacja jest aż tak poważna.
Na oficjalnej
stronie Mariusza możemy przeczytać jego oświadczenie po walce.
"Troszkę ciężko było, ale co zrobić. Na samym początku pierwszej rundy trafiłem Amerykanina w kość i śródstopie przestawiło się" - twierdzi zawodnik z Polski. Opowiada, że ciężko było ustać na nodze i chodzić. Trzeba było dalej walczyć, ale to już nie było to samo. Pudzian musiał uważać na nogę. "Nie pokazywałem po sobie, że coś nie tak jest, ale postawienie nogi na matę sprawiało ból" - dodał kontuzjowany Pudzian.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom noga nie została złamana.
Zawodnik podziękował wszystkim kibicom za doping i zapowiedział, że jeszcze wróci ze zdwojoną siłą. Walka z Timem Sylvią to trzeci pojedynek Pudziana w MMA, a zarazem jego pierwsza porażka.
Zobacz jak Tim Silvia pokonał Pudzianowskiego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?