Jeden z sosnowieckich radnych PiS, z którym miałem incydentalnie nieprzyjemność zetknąć się podczas ostatniej samorządowej kampanii wyborczej, wzorem "wiosennych" arabskich rewolucjonistów tj. przez internetowy portal społecznościowy czatował z innym użytkownikiem, przekazując mu rewolucyjne przesłanie czynnego oporu wobec porządku, podczas zbliżających się obchodów 11 listopada w Warszawie. Te rewolucyjne propozycje, pomysły czy zachęty obejmowały m.in. takie formy działań, jak: przewrót i zamieszki w tym dniu, a w ich konsekwencji zajęcie budynków rządowych. Jak prawdziwe zamieszki, to połączone rzecz jasna z podpalaniem wozów transmisyjnych reżimowych mediów.
Po braku zrozumienia postawy radnego m.in. przez lokalne media, wycofał się on z pomysłu listopadowej rewolucji, a całą sprawę obrócił w żart, który miał miejsce w trakcie prywatnego internetowego dialogu.
Radnego potępił m.in. jeden z wiceprezydentów miasta, jego rywal polityczny."Jestem tym bardziej zszokowany, że do wojny domowej nawołuje przewodniczący komisji kultury sosnowieckiej rady. W polityce nie może być miejsca dla takich zachowań. Martwi mnie to tym mocniej, że do dzisiaj uważałem Tomka za dobrego i racjonalnego samorządowca" - ubolewał.
Ze swej strony dodam, że przestrzegałem przed tą osobą, wówczas kandydatem na radnego, władze jego partii w kontekście zbierania podpisów poparcia lokalnej listy partyjnej do wyborów samorządowych.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?