Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny PiS: Szykujmy się na przewrót i zajęcie budynków rządowych

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Facebook
Wczorajsza "burza trotylowa" w kraju, rozpętana "Rzeczpospolitą" i kontynuowana cały dzień przez PiS, dała napęd polityczny działaczom tego środowiska.

Do wczorajszych radykalnych wypowiedzi dotyczących "trotylowej wojny" dołączył w nastroju ostro zradykalizowanym radny PiS z Sosnowca, Tomasz Mędrzak. Na profilu Facebookowym wysmarował wezwanie wojenne do wszystkich, którym leży na sercu dobro Polski i prawdziwych Polaków.

Według informacji portalu twojezaglebie.pl, sosnowiecki radny PiS, Tomasz Mędrzak, nawoływał do "zajmowania budynków rządowych" i do "podpalania samochodów transmisyjnych reżimowych mediów".

"Wzywam wszystkich chętnych na wyjazd 11.11 abyśmy hasło tegorocznego marszu "odzyskajmy Polskę" potraktowali dosłownie. Szukujmy się na przewrót i zamieszki w tym dniu a w ich konsekwencji na zajęcie budynków rządowych. Nie ma już odwrotu" - napisał na Facebooku Tomasz Mędrzak. Wpis podobno został już usunięty, ale portal twojezaglebie.com zdążył wykonać zrzut z ekranu. Nadal jest do odczytania na sosnowieckim portalu.

Radny wykazał nawet maksimum przytomności i podkreśla: "Oczywiście, nie podpalajmy przypadkowych samochodów. Nie możemy być tak nieodpowiedzialni. Szkoda paliwa. Podpalajmy jedynie wozy transmisyjne reżimowych mediów. Przynajmniej do chwili, gdy nasi siepacze nie opanują gmachu telewizji" - napisał Mędrzak w komentarzu do swojego wpisu.

Serwis http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/radny-pis-palmy-samochody-pospieszalski-mowi-o-wojnie,1858472 - cytuje wypowiedzi wiceprezydenta miasta, Arka­diusza Chę­ciń­skiego, który na swoim Facebookowym koncie napisał, iż dotychczas - jak uważał - mówienie o tym, że działalność PiS może doprowadzić do wojny domowej to prognozy mocno przesadzone, ale po tym, co przeczytał na stronie Facebooka - Tomasza Mędrzaka, radnego PiS w Sosnowcu, zmie­nił.

Po jakimś czasie Mędrzak zmądrzał i na stronie twojezaglebie.pl zamieścił tłumaczenia: "Mój wpis był żartem, a ja sam zostałem źle zrozumiany. Wiem, że prezydent jest oburzony, ale to tylko pokazuje, jak bardzo jesteśmy spięci" - ocenił wczorajszą sytuację. Przyznaje także, że pierwotny dobór słów mógł być niefortunny. Dlatego też postanowił usunąć post. I próbuje przekonać, iż wszyscy, którzy go znają - "wiedzą, że żartowałem".

Jak gdyby w sukurs Mędrzakowi, pojawił się z felietonem, w "Gazecie Polskiej Codziennie" Jan Pospieszalski. "Tato, czy to oznacza wojnę?" - nadał tytuł swoim "wojennym" myślom. Jak zastrzega w treści: "zapytała mnie o to 15-letnia córka Basia". I – jak daje odpowiedź sobie, córce i swoim czytelnikom - "dziś wielu staje przed tym pytaniem. Bo skoro to był zamach, co mamy robić? Czy grozi nam konflikt zbrojny z Rosją?" To pytające zdanie, kończy szerszym wywodem i wyjaśnieniem.

Czytamy w nim: "Tyle że wojna trwa już od lat". I kontynuuje, że kolejne wojny odsłony to m.in. okrągłostołowa bezkarność komunistów, utrącenie lustracji, uwłaszczenie się kolaborantów na majątku narodowym, utrata banków i telekomunikacji, przejęcie rynku mediów, zarządzanie nastrojami społecznymi i przemysł pogardy, antypolska polityka historyczna, degeneracja wymiaru sprawiedliwości, uzależnienie energetyczne, demontaż armii, a ostatnio – jak to ujął - "działanie seryjnego samobójcy".

Jan Pospieszalski twierdzi też, iż po ujawnieniu materiałów wybuchowych we wraku prezydenckiego samolotu, nie można już udawać: "Polacy, nic się nie stało". Bowiem – jak to ocenia - "przyjęcie prawdy o Smoleńsku przez ogół Polaków, choć trudne, może oznaczać początek trzeźwienia". Redaktor Pospieszalski, nie uściśla i nie określa jednak, co rozumie przez "trzeźwienie" Polaków.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto