Ta historia przydarzyła się Kellerowi Larosowi, instruktorowi nurkowania z Hawajów. Podczas pobytu pod wodą zwrócił uwagę na pływającego wokół niego delfina, który później zaczął go zaczepiać. Jak się okazało, prosił o pomoc, bo był zaplątany w żyłkę wędkarską.
"Bałem się, że poranię go bardziej niż żyłka, która wpijała mu się w ciało. Ale on spokojnie czekał, aż mu pomogę: zaczął płynąć bardzo powoli przy moim boku. Tak spokojnie, że mogłem przecinać linki, którymi był oplątany" - powiedział Laros.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?