Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy górscy zostali bez pieniędzy. TOPR zaciągnął kredyty

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Grzegorz Mroczka/wikimedia/CC-BY-3.0
TOPR i GOPR zgodnie z ustawą są finansowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Ale ich kasa świeci pustkami. Nie ma pieniędzy na wypłaty, ZUS i paliwo, a MSW nie potrafi powiedzieć, kiedy przekaże ratownikom środki finansowe na działalność.

Zgodnie z ustawą, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych górskie ratownictwo ma finansować w całości. Do tej pory nie przekazało jednak ani złotówki. Nie podpisało nawet umów z GOPR-em i TOPR-em. GOPR przeprowadził już w tym roku kilkanaście trudnych akcji ratunkowych, ale tylko dzięki środkom wypracowanym w ubiegłym roku. W tej chwili kasa świeci pustkami.

TOPR, by móc funkcjonować, musiał w styczniu zaciągnąć 300 tys. zł kredytu, z którego m.in. wypłacił ratownikom pensje. Dodajmy, że liczba zawodowych ratowników już w ubiegłym roku została ograniczona do minimum. Jak informuje rmf24.pl w kasie TOPR-u został 1 tys. zł na działalność w lutym. Gdyby zresztą nie sponsorzy i postawa ratowników, tych zawodowych i ochotników, górskie ratownictwo w Polsce już dawno przestałoby istnieć. Ministerstwu najwyraźniej nie zależy na ratowaniu ludzi w górach. Mimo ustawowego nakazu, nie przekazało środków finansowych i nie potrafi powiedzieć, kiedy i w jakiej wysokości GOPR i TOPR je otrzyma.

Najwyższy też czas zastanowić się nad sposobem pokrywania finansowych kosztów akcji ratunkowych. W większości krajów takich jak Włochy, Szwajcaria, Niemcy, Austria, Czechy czy Słowacja musimy albo wykupić ubezpieczenie od kosztów ewentualnej akcji ratowniczej, albo zapłacić za nią z własnej kieszeni.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto