Koncert w Sali Koncertowej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zgromadził na jednej scenie wiele polskich talentów muzycznych - poza składem zespołu zagrała Orkiestra Kameralna Hanseatice pod batutą Michała Nesterowicza oraz Marcin i Mateusz Pospieszalscy (odpowiednio z klawiszami i saksofonem), Antoni Gralak na trąbce, zespół DagaDana i Tomas Celis Sanchez przy perkusji.
Takie jubileuszowe okazje są o tyle trudne, że jeśli obchodzi ów jubileusz zespół tak doskonale znany w całej Polsce, banały cisną się na usta opiniującym, a sam koncert domaga się koncepcji, która uratuje go przed sztampą i przewidywalnością. Moim zdaniem muzycy świetnie poradzili sobie z presją, stawiając na kreatywność zaproszonych artystów, interesujące (momentami odważne, odrywające się od grzecznej zachowawczości) aranżacje i bogatą, przestrzenną instrumentalizację.
Najbardziej intrygującym momentem całego koncertu jest otwierający drugą płytę utwór "Jestem tylko przechodniem", wykonany przez zespół DagaDana (uwaga, w ukraińskim przekładzie!). Wzbogacona ciekawą elektroniką, skrząca się i jazzująca kompozycja wywołuje dreszcze.
Znakomitym pomysłem było włączenie do standardowego instrumentarium zespołu całej gamy nowych dźwięków. Naszpikowane drobnymi przyjemnościami kompozycje, ubarwione zostały dramatycznymi smyczkami, przaśnymi fletami, gospelowymi keyboardami, temperamentnymi bębnami i całą gamą dęciaków. Z zachowaniem klasy i formuły, bez wychodzenia poza bezpieczny teren, sala pełna muzyków bawi się kompozycjami, pozwalając sobie na artystyczny luz. Adam Nowak dodaje do tego miłą i niepozbawioną poczucia humoru konferansjerkę, a wszystko składa się w ładną, gładką, jubileuszowo klasyczną całość.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?