Refleksje przechery 2/13

... że więcej ich czytać nie warto bo wracają w różnych słowach, ale tej samej treści, wobec czego uważam, że:

Jeżeli niektórzy autorzy, publikujący tutaj, wydzierają resztki włosów z głowy, iż w warunkach nowego regulaminu przestali być dziennikarzami – to jest to wyłącznie ich zmartwienie podszyte lękiem, że na innym portalu nie zaistnieją.

Zgroza z powodu zamiany nobliwych tabliczek z tytułami na piórka, zraniła boleśnie ego, zdezaktualizowała wizytówki i lada chwila pojawi się doniesienie o sponiewieraniu uczuć własnych przez zmuszanie do noszenia piórek

-modo „ostatni Mochikanin” (czerwonoskóry prawdziwy Polak?)
- przy kapeluszu,
- a’la Robin Hood (jakby nie patrzeć – kawał złodzieja)
- robiąc za Janosika (patrz – jak wyżej)
- niżej pleców do kankana ( tylko dla starannie wyselekcjonowanych przez jury od tańca)
- łaskotać nim gardło po przejedzeniu (fuj)

Następnie - kolejny już raz przewija się nabrzmiały problem istnienia emerytek, które mają czelność nie tylko żyć, ale
– nie kładą nie do trumny, nie siedzą w kruchcie i nie oddają prawomyślnym wnukom dowodów osobistych oraz renty, a w dodatku zaznaczają bezczelnie swoja obecność, poglądy, a nawet zdjęcia na portalu.

I jak obrazowo ujęła to pani Maria Cz. – „kiszą się we własnym sosie równych Maryś i Władków, ślących sobie gratulacje za „doskonały” felieton.” Koniec cytatu z głębokich przemyśleń pięknej blondynki, prywatnie osoby wykształconej na doniesieniach amerykańskich uczonych, którzy wielkimi uczonymi są.

Jakby tego było mało – wtórnie obecny na W24 (po zamążpójściu i zmianie nazwiska) niejaki Roman z Działdowa ma nadzieję, że ”… że emeryckie lewicowe koło wzajemnej adoracji zadowolone, miłej konsumpcji "kapusty z grochem" zatem życzę, cukier spadnie po dyskusji ze mną :) "

Dię –ku – je – my pani Mario i Panie Romanie z Działdowa, a na dowód wdzięczności oboje Państwa odsyłamy do Łodzi, na poświęcenie dekielków dekli, bo coś się jednak wypaczyło.

Teraz na serio: jako dowód potwierdzające enigmatyczne i trwające z bolesnych domysłach TWA, przesyłam do powszechnej wiadomości protokół z oficjalnego zebrania Towarzystwa cholernych emerytek, które to zebranie przebiegło wg następującego porządku dziennego:

1. Odśpiewanie na trzy głosy a capella „Ciotki Matyldy” (wraz z kotem i walizką)
2. Dogłębnie teoretycza, poparta przykładami analiza stanu umysłowego niektórych osobników poczętych, nie wyskrobanych, wyciągających łapy po kieszonkowe do rodzinnych emerytek
3. Powołanie jaczejki do weryfikowania osobników zgłaszających akces do TWA na podstawie zaświadczenia o rentach zusowskich
4. Powołanie skarbnika do liczenia forsy
5. Uchwalenie prawa do zbieranie forsy na działalność TWA, czyli „ kup pan cegłę za 5 stów” :metoda na Widsteina i
SakiewiczaSakiewicza.
6. Powołanie Pedagoga Naczelnego TWA do spraw seksualnych i wyznaczenie kierunku szkolenia, że istnienie genialnych młodych nie jest możliwe bez uprzedniego istnienia emerytek
7.Jednogłośne podjęcie uchwały, że jak istnieje poczęte, to mu po urodzeniu licznik bije po kalendarzu równie konsekwentnie
jak ojciec po zadku
8. Podjęcie uchwały, że u Owsiaka na pampersy mają zbierać tylko młodzi z nadzieją, że ich nikt na starość nie będzie kopał w gołą d…ę,
9. Przyjęcie przez aklamację uchwały, że jak młodym odbija się emerytami, to mają zażywać podwójną dawkę suszonych
śliwek (z pestkami)
10. Uchwalenie, że w związku z „kiszeniem się Maryś i Władków” wskazane jest dodanie do kiszonki buraków, co zintensyfikuje czerwony kolor na byka i poprawi metheorismus osobom nie trawiącym emerytów.
11. Przyjęto niezbywalne prawo do fotografowania i publikowania kiczów wschodzących, zachodzących i środkowych, a nawet gołych bobasów na niedźwiedziej skórze, panienek z cycem i metroseksualnych młodzieńców którzy mają w głowie…karierę.
12. Zalecono emerytkom-smakoszkom ujawnianie tajemnic powstawania domowych placków i zupek w ramach przygotowania
młodzieży do życia z chłopem, któremu się trafia przez żołądek do gaci.
13. Na zakończenie, w dowód solidarności z troskliwymi inaczej - odśpiewano z przytupem „My jesteśmy tanie dranie”*
Na tym zebranie zakończono i podpisano.
*Kabaret Starszych Panów

Ps. Ponieważ jedna z uczestniczek portalu napisała do mnie :„No, ale ten pęd do zatrzymania młodości gwałtem, musi się jakoś i na czymś odbić. Najlepiej na starych.” Odpowiadam: Czym Ty się przejmujesz? Sami niech się gwałcą. Nasza młodość została w głowie i pływa w oleum.