Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewelacje ze starego pamiętnika

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Jako jedyna w rodzinie - ojca nie znałam. Odczytane z trudem stare zapiski, dały możliwość poznania Go z czasów, kiedy był szczęśliwym i zakochanym w swej młodej żonie człowiekiem. Takim nie znali Go nawet ci, którzy go pamiętali.

Kiedy zjawił się we wsi, w domu Wincentego były jeszcze na wydaniu dwie urodziwe panny. Teofila i Helena. Po porządku i obyczaju powinien się był ożenić z Teofilą, bo była starsza. Niestety, w oko wpadła Helena, stąd też awantura rodzinna i wrogość sióstr nie skończyła się nigdy. Faktem pozostawało, że Helena każdą wzmiankę o Teofili kończyła sakramentalnym „a niechże jej ziemia lekką będzie”.

Wiele lat później dramatyczne, wojenne wydarzenia pozbawiły Helenę męża, a czworo żyjących jeszcze dzieci, ojca. Najmłodsza córka w rodzinie, ojca nie zdążyłam zapamiętać. Nie utkwiło w pamięci nic, w przeciwieństwie do najstarszej siostry, która miała ojca przez całe 21 lat. Ojca, który ją uwielbiał, którego – jak mawiała – potrafiła sobie owinąć wokół palca i o którym w obecności młodszej siostry mawiała „mój tatuś”. Zabierając po „swoim” tatusiu wszelkie pamiątki przegapiła jedną, która mnie, nie znającej ojca żywego, dała możliwość poznania rodziciela od całkiem innej strony, z czasów, kiedy był szczęśliwym i zakochanym w swej Helenie człowiekiem.

Oto odcyfrowane z pamiętnika matki zapiski gospodarskie, przeplatane dedykacjami od ojca:

„Módl się dziewczynko, pracuj z ochotą
Abyś się stała, choć nie od razu,
Nie próżna lalką, ale kobietą
W całem*znaczeniu tego wyrazu” - Skalbmierz, Antoni 21/II. 1920 roku

KROSTY na twarzy posmarować sokiem z cytryny a zginą. Używanie ciągłe kosmetyków psuje płeć.

PCHŁY u psów wytępić można w ten sposób: zmięszać* 10 części benzyny, 5 części szarego mydła i 8 części wody. Płynem tym natrzepywać gałgankiem w skórę u psów.

Na martwej kartce wpisać dla pamięci

Bo jeśli w Twojem* sercu nie będę wpisany,
To wraz z temi* szpargałami będę zapomniany.
Wpisał się dla pamięci N… w Skalbmierzu Dnia 25/II.1920r.

PCHŁY w mieszkaniu zginą kropiąc miejsca gdzie one przebywają, naftą z miałką kamforą.

MRÓWKI nie znoszą popiołu drzewnego. Gdy się tylko ukażą w spiżarni lub w pasiece należy nasypać suchego popiołu, natychmiast znikną.

SZCZURY wytępią się przygotowawszy im przysmak*, który chciwie jedzą, a od niego zdychają: korek na drobne cząstki pokrojony usmażyć w jakimkolwiek tłuszczu, ostudzić i podzieliwszy na kawałki porzucić w miejscu gdzie szczury najwięcej przebywają.

„Pamiętaj o mnie, gdy wstęga świetlana
Złotego słońca na niebie wypłynie
Pamiętaj o mnie, kiedy zadumana
Usiądziesz w cichej, wieczornej godzinie.
Niechaj w obłokach złotego marzenia
Gwiazdami płoną przeszłości wspomnienia .
Pamiętaj o mnie, gdy chłodna mogiła
Na wieki wieków utuli mnie w grobie.
Pamiętaj! Że dusza, co jej drogą była
Zawsze i wszędzie żyć będzie przy Tobie
Zanieś też czasem gorącemi* słowy
Cichą modlitwę (przed) do tronu Jehowy.
luty 1920 roku

POLEWKA dla chorych – łyżkę mąki soczewicowej (można też ryżowej, pszennej) wymieszać z kilku* łyżkami mleka zimnego i wlać do pół kwarty mleka gotującego się. Gotować 15 minut. Osłodzić, wsypać cynamonu lub tartej gałki muszkatołowej i podać z grzankami. Wcisnąć soku cytrynowego, co dla chorego na żółty tyfus jest b. zdrowe.

ŁUPIEŻ - zmyć głowę ciepłą wodą i poczekać aż wyschnie. Natrzeć dobrze skórę świńskim szmalcem a potem żółtkiem i znów zmyć głowę letnią wodą, zmieszaną z paru łyżkami ługu z popiołu drzewnego. Powtórzyć 4 razy a łupież zniknie.

W dniu 19 na 20 października 1938 r. o godz. 3 po północy, skończyła życie Lolusia, w Bogucicach, wieziona ze szpitala z Pińczowa. Tamże pochowana.

Na tym dramatycznym wpisie, dwa lata przed mym urodzeniem, kończą się notatki w starym pamiętniku: z okładkami z płótna w wielobarwne róże i kartkami, na których nadmiar atramentu robił zacieki, ostre pióro zadziory, a czas zmieniał w zbrązowiałe i kruche.

Autor wierszy, rozstrzelany w marcu 1943 r. razem ze swoim najstarszym synem pod więziennym murem przez Gestapo; spoczywają bezimiennie w zbiorowej mogile.

*Pisownia oryginalna.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto