Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w skokach - szczęście będzie czynnikiem kontrolowanym

Bożena Zajiczek-Panuś
Bożena Zajiczek-Panuś
Sprawiedliwe i bezpieczne - takie mają być skoki po wprowadzeniu nowych przepisów. Fot. Bożena Zajiczek
Sprawiedliwe i bezpieczne - takie mają być skoki po wprowadzeniu nowych przepisów. Fot. Bożena Zajiczek Bożena Zajiczek
Już za tydzień 8 sierpnia w Hinterzarten rozpocznie się cykl konkursów Letniej Grand Prix w skokach narciarskich, na których wprowadzone zostaną nowe przepisy dotyczące długości rozbiegu, która nie będzie już stała dla wszystkich skoczków.

W Hinterzarten po raz pierwszy zostanie wypróbowany system, w którym będzie możliwa zmiana belki startowej w trakcie konkursu bez konieczności rozpoczynania zawodów od początku. Ma to na celu zapobiec m.in. takiej sytuacji, w której zawodnicy startują z tej samej belki przy zupełnie innych warunkach wietrznych na początku i na końcu serii, co w rezultacie może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Jako przykład FIS podaje skok Gregora Schlierenzauera podczas tegorocznego PŚ w Vancouver, kiedy to Austriak uzyskał niebezpieczną odległość 149 m, skacząc przy przednim wietrze z tej samej belki, co reszta zawodników w zupełnie innych warunkach.

Kontrolowane szczęście

„Dzięki nowym zasadom, jury będzie miało więcej możliwości do działania w ekstremalnych sytuacjach i będzie mogło decydować o przesunięciu belki w górę lub w dół. Trener będzie mógł tylko skrócić rozbieg. Szczęście będzie czynnikiem kontrolowanym" - wyjaśnia dyrektor PŚ Walter Hofer.

Kluczem jest tu opracowanie tzw. wartości f, która wyraża, jak metr długości rozbiegu odpowiada uzyskanej odległości na danej skoczni. W wartości tej uwzględniony został również czynnik wiatru. Warunki wietrzne będą wyliczone dla każdego zawodnika indywidualnie i w czasie rzeczywistym. Wynik pierwszego zawodnika będzie podstawową wartością. Jeśli kolejny zawodnik będzie miał lepsze lub gorsze warunki, jego współczynnik będzie wyższy lub niższy.

Przejrzystość reguł problematyczna?

Nowe, niezrozumiałe zasady mogą jednak zniechęcać przeciętnego widza do oglądania skoków.

„Chodzi tu o poprawę bezpieczeństwa i sprawiedliwości, ale ciężko jest powiedzieć, czy nasze pomysły będą miały taki efekt jak oczekiwaliśmy. Jasne jest, że nowy system będzie funkcjonował w kolejnym sezonie, jeśli korzyści będą widoczne. Przede wszystkim widzowie muszą zrozumieć, o co w nowych zmianach chodzi. Przejrzystość reguł może być największym problemem" - powiedział Youko Törmänen, fiński szef komitetu FIS.

Jeśli jednak letnie testy nie przyniosą oczekiwanej poprawy, możliwe jest, że zimą przepisy nie zmienią się wcale, lub zmienią nieznacznie.
„Testujemy nowe zasady latem, możemy popełnić błędy i możemy zyskać nowe spojrzenie. Może w sezonie zimowym wprowadzone zostaną tylko częściowe zmiany, może nowe zasady zostaną oddalone. Wiemy tylko - teraz przynajmniej na papierze - że jest to duży krok w celu poprawy bezpieczeństwa i sprawiedliwości w skokach narciarskich” – podkreśla Walter Hofer.

Co na to skoczkowie?

Gregor Schlierenzauer jest niezadowolony z testów: "Nie podobają mi się te testy, gdyż obawiam się, że konkursy przerodzą się w taktyczną grę między trenerami i zawodnikami. Poza tym widzowie nie zrozumieją nowych zasad. Może zdarzyć się taka sytuacja, że wygra zawodnik, który wcale nie oddał najdłuższego skoku - nie zgadzam się z tym. Zwycięzcą powinien być ten, kto robi show, ten kto skacze najdalej".

Gregor Schlierenzauer, podobnie jak Wolfgang Loitzl, nie wystartuje w pierwszych zawodach LGP. Zdobywca Pucharu Świata pojawi się najprawdopodobniej dopiero podczas konkursów w Zakopanem (22-23.08.2009).

Na podstawie: Berkutschi, Dokument FIS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto