W niedzielę po godzinie 23 z Warszawy wystartował boeing, którym mają powrócić z Witebska rodziny ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i prezydentowa Anna Komorowska. W Warszawie pielgrzymi spodziewani byli około godz. 2.30.
Jak wcześniej dowiedział się korespondent Polskiego Radia, powodem opóźnienia powrotu z pielgrzymki były problemy z uruchomieniem jednego z samolotów. Na pokładzie nie ma paniki. Wszyscy czekają na nowy samolot - mówi dla TVP Info Paweł Deresz, mąż jednej z ofiar spod Smoleńska - Jolanty Szymanek-Deresz.
Władimir Nowacki - wicegubernator obwodu witebskiego - informował Polskie Radio, że zarezerwowano 160 miejsc w hotelach w Witebsku dla części osób. Mieli w nim zostać
umieszczeni ci z pielgrzymów, którzy mieli wracać Boeingiem 737 wynajętym od LOT-u. Zdaniem anonimowego informatora, awarii uległ lewy silnik maszyny. Kilka osób intensywnie pracuje nad jego jak najszybszą naprawą.
Dziś w Smoleńsku i w Katyniu, w pół roku po katastrofie rządowego Tu-154M ok. 170 przedstawicieli rodzin ofiar tragedii wzięło udział w nabożeństwie ekumenicznym oraz wizycie na cmentarzu polskich oficerów pomordowanych przez NKDW w czasie II wojny światowej.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?