To iście kobieca przewrotność promować wiosną tomik wierszy "Od zimy do zimy". Ale aura (też rodzaju żeńskiego) zgotowała autorce, Krystynie Kozieł i miłośnikom jej twórczości niezbyt przyjemną niespodziankę, bo w piątkowy wieczór (21 kwietnia 2017 roku) w Ostrowcu Świętokrzyskim panował ziąb wywołany dość mocnym wiatrem. Pewnie to dlatego, że zjawiska atmosferyczne, mówiąc oficjalnie, stanowią częsty motyw wierszy ostrowieckiej poetki.
Ale ad rem: wydany przez kieleckie Wydawnictwo GENS zbiorek "Od zimy do zimy" jest trzecim w dorobku autorki. Poprzednie, z lat 2009 i 2014 nosiły tytuły: "Wiersze bez dat" i "Na bis". Najnowszy zawiera blisko 80 wierszy i 14 scenek utrzymanych w stylistyce prozy poetyckiej, a stanowiących zapis autentycznych, a może tylko wyobrażonych rozmów z Psem Dobra Rada. Ale formę dialogu ma większość utworów, które Krystyna Kozieł zamieściła w tym tomiku. Podmiotem lirycznym w jej wierszach jest kobieta, dojrzała, mądra, doświadczona przez życie, która może dać radę innej kobiecie, ale i sobie. "Chcę, muszę" – te słowa powtarzają się przynajmniej w dwóch wierszach i wyrażają pragnienie odmiany swojego losu przez bohaterkę wierszy Kozieł. W kolejnych poetyckich odsłonach poetka obrazuje jej emocje i refleksje wywołane kolejnymi wydarzeniami, którymi są przemijanie, rozstanie, niemożność porozumienia z bliskim człowiekiem, tęsknota, nieudana próba zaczęcia wszystkiego od nowa, samotność, czy może tylko osamotnienie… Ale także bunt i niezgoda na obecny stan ducha. Emocjom bohaterki wierszy Krystyny Kozieł nieustannie towarzyszy przyroda, zmieniająca się w zależności od pory roku (co w jakimś stopniu tłumaczy tytuł zbiorku). Jest więc "Wiosenne pragnienie", "Schizofrenia końca lata", "Natrętna" zima, która nie chce odejść czy wreszcie jesień, wywołująca wyznanie: "Listopadowo mi". Trzeba przyznać, że poetka z ogromną wyobraźnią, wręcz malarską, tworzy sugestywne obrazy – pejzaże: przyrody, a poprzez nią - wnętrza człowieka. Szczególne jednak wrażenie robią te wiersze, które układają się w jeden momentami bardzo bolesny dialog z nim, mężczyzną – przynajmniej fizycznie – nieobecnym. Wydaje się, że przy odrobinie pzreróbek gatunkowych mógłby z nich powstać niezły monodram dla zdolnej aktorki (dowodem na nietuzinkowy prozatorski talent Krystyny Kozieł są choćby wspomniane wcześniej "Rozmówki z psem").
Do wielu walorów poezji tworzonej przez Krystynę Kozieł należałoby również dodać lapidarne, celne puenty, zaskakujące skojarzenia, czasem niepozbawione subtelnego humoru i autorskich neologizmów (np. muzowanie, nadkontrola), a także aforystyczny skrót i błyskotliwość wyrażania myśli. Sporo tu odwołań do literatury (co w przypadku "praktykującej" polonistki nie dziwi) i muzycznych fascynacji autorki. Tomik "Od zimy do zimy" posłowiem opatrzył Stanisław Rogala, który podczas wieczoru autorskiego zwrócił uwagę na nowość w poezji Kozieł, a mianowicie na krótkie (najczęściej trzywersowe) mini wiersze czerpiące z tradycji haiku. Promocja najnowszego dzieła ostrowieckiej poetki miała profesjonalnie przygotowaną oprawę przygotowaną przez Miejskie Centrum Kultury z dyrektor Elżbietą Baran na czele. Wiersze Krystyny Kozieł czytały Milena Szczygieł i Joanna Karcz w MCK-owskiego Teatru Doraźnego, a piosenki śpiewali członkowie Studia Wokalnego "Pandora" i ich opiekunka, Ewa Goworowska, a z autorką rozmawiał Norbert Zięba.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?