Już wczoraj pojawiły się pierwsze informacje na temat całkowitej zmiany składu Lotusa. Dzisiaj mamy pewność, iż Rosjanin Witalij Pietrow, pomimo podpisanego dwuletniego kontraktu, pożegnał się z zespołem. "Rakieta z Wyborga" najprawdopodobniej trafi do rosyjskiej ekipy Marussia, jednak nie jest jeszcze wiadome, w jakiej roli. Zespół należący do niewielkiego koncernu samochodów sportowych, ogłosił swój skład w zeszłym miesiącu. Jednak możliwość zatrudnienia rodaka, jest bez wątpienia interesujaca.
Grosjean nie jest kompletnym debiutantem w Formule 1. W 2009 roku, począwszy od GP Walencji, zastępował w stajni Renault, Brazylijczyka Nelsona Piquet Jr (był kierowcą testowym tego teamu - przyp. red.). Debiut w serii nie był jednak udany, a powodem tego okazało się nie tylko małe doświadczenie w F1, ale również brak "rozwoju" samochodu, m.in. przez aferę "crash-gate". Słabe osiągi maszyny odbiły się na wynikach. Romain najwyższą pozycję uzyskał podczas GP Brazylii, zajmując wówczas dopiero 13. miejsce.
Zanim Francuz trafił do F1, zwyciężał we francuskiej Formule Renault w 2003 roku oraz Formule 3 Euroseries w 2007 roku. Po nieudanym sezonie 2009, zaangażował się w serię Auto GP. Został jej mistrzem, pomimo opuszczenia dwóch wyścigów! W 2011 roku nie dał szans rywalom w azjatyckiej oraz europejskiej Serii GP2. W średnio konkurencyjnym zespole DAMS (jego partner - Norweg, Pal Varhaug - nie zdobył ani jednego punktu!). Dzięki świetnym rezultatom, wziął udział w sesji treningowej dwóch ostatnich eliminacji sezonu F1 (GP Abu Zabi i Brazylii). Spisał się bardzo dobrze, będąc szybszym od etatowych zawodników Lotusa (Pietrowa i Senny).
Czytaj dalej --->
Grosjean nie krył zadowolenia ze spełnienia swojego marzenia i dostania drugiej szansy na udział w królowej sportów motorowych: - "Jestem podekscytowany będąc jednym z kierowców zespołu w 2012 roku. Czuję się zaszczycony, że otrzymałem taką szansę, a jazda u boku byłego mistrza świata i kogoś, kto jest głodny sukcesów i czeka na powrót do F1, będzie dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Jestem też pewien, że podniosę również poziom swoich umiejętności" - skomentował kierowca na łamach f1wm.pl. Francuz jednocześnie podziękował swoim sponsorom za wsparcie. Jednym z nich jest firma komunikacji korporacyjnej, która przedłużyła również kontrakt z angielską stajnią.
Wywiadów udzielili również dwaj główni włodarze Lotusa - szef zespołu, Eric Boullier oraz właściciel, Gerard Lopez.
Francuz powiedział - "Cieszę się, że Romain Grosjean będzie partnerem Kimi Raikkonena. Jesteśmy przekonani, że ściągnięcie go do jednego z naszych wyścigowych kokpitów pomoże nam w procesie odbudowy". Boullier podziękował również tegorocznym zawodnikom za bycie częścią ekipy - Pietrowowi i Sennie, z którym z kolei nie jest pewne, czy nadal będzie częścią brytyjskiej stajni.
Lopez dodał: - "W zeszłym tygodniu potwierdziło się, że zespół zaczyna zupełnie nowy okres. Ogłoszenie Romaina naszym kierowcą wyścigowym u boku Kimi Raikkonena to wspaniała wiadomość i to pomoże nam w osiągnięciu zamierzonych celów związanych z powrotem do ścisłej czołówki".
Zespół nie wspomniał nic o Robercie Kubicy. Wydaje się więc, iż plotki na temat rozejścia się dróg obu stron, stają się coraz bardziej prawdopodobne.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?