Ziobro z Kurskim obawiali się, że przy kolejnych wyborach do europarlamentu nie dostaną wysokich miejsc na listach wyborczych, dlatego postanowili założyć własną partię, która miała postawić w kłopotliwej sytuacji Jarosława Kaczyńskiego.
Giertych przewiduje, że Ziobro może wrócić tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie zrobi tego wcześniej, ponieważ wie, co by go wtedy czekało w PiS.
Według byłego ministra edukacji, Ziobro poprzez swoje fatalne wystąpienie podczas marszu w obronie TV Trwam zaszkodził swoim przyjaciołom z partii: "Moim zdaniem po sobocie Solidarna Polska straciła ze dwa euromandaty. Bo z czterech, na które mieli szanse, zostały dwa, tylko dla Ziobry i Kurskiego. Tadeusz Cymański nie ma już szans" - mówi.
Giertych uważa, że powrót Solidarnej Polski do PiS, jest już przesądzony, a to co dzisiaj oglądamy to tylko teatr: "Już dziś wiadomo, że pójdą razem. Tyle tylko, że Ziobro nie może dziś wrócić do PiS. To by była pełna kapitulacja i powrót na kolanach. Więc te rozmowy będą się przeciągać tak długo, by się zakończyły przed wyborami".
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?