Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Giertych: Solidarna Polska wróci do PiS

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Marcin Obara, Polskapresse
Według Romana Giertycha, powstanie Solidarnej Polski było reakcją polityków, należących do frakcji "ziobrystów" na marginalizację ich lidera, Zbigniewa Ziobry w Prawie i Sprawiedliwości.

Ziobro z Kurskim obawiali się, że przy kolejnych wyborach do europarlamentu nie dostaną wysokich miejsc na listach wyborczych, dlatego postanowili założyć własną partię, która miała postawić w kłopotliwej sytuacji Jarosława Kaczyńskiego.

Giertych przewiduje, że Ziobro może wrócić tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie zrobi tego wcześniej, ponieważ wie, co by go wtedy czekało w PiS.

Według byłego ministra edukacji, Ziobro poprzez swoje fatalne wystąpienie podczas marszu w obronie TV Trwam zaszkodził swoim przyjaciołom z partii: "Moim zdaniem po sobocie Solidarna Polska straciła ze dwa euromandaty. Bo z czterech, na które mieli szanse, zostały dwa, tylko dla Ziobry i Kurskiego. Tadeusz Cymański nie ma już szans" - mówi.

Giertych uważa, że powrót Solidarnej Polski do PiS, jest już przesądzony, a to co dzisiaj oglądamy to tylko teatr: "Już dziś wiadomo, że pójdą razem. Tyle tylko, że Ziobro nie może dziś wrócić do PiS. To by była pełna kapitulacja i powrót na kolanach. Więc te rozmowy będą się przeciągać tak długo, by się zakończyły przed wyborami".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto