Donald Tusk w rozmowie z TVN24 powiedział, że widział, iż kolumna samochodów, którą z białoruskiego Witebska jechał do Smoleńska, poruszała się szybciej niż Jarosława Kaczyńskiego. Potwierdził tym samym, to co kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej mówił prezes PiS.
Byliśmy świadomi, że Rosjanie robią wszystko, żeby ta oficjalna delegacja z moim udziałem była pierwsza. Nawet jadący ze mną minister Graś zwracał uwagę obsłudze, kierowcy, rosyjskiemu oficerowi ochrony, który siedział w naszym samochodzie, żeby zwolnili, żebyśmy razem dojechali z tą grupą Jarosława Kaczyńskiego. Ale Rosjanie nie reagowali - dodał premier.
Źródło: TVN24
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?