Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerowe kolizje

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
31- letni rowerzysta zderzył się z innym cyklistą i uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając rannemu pomocy. Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Około godz. 23:00 w miejscowości Skoki, na środku jezdni, zauważono leżącego mężczyznę oraz dwa rowery.

- Lekarz pogotowia zadecydował o przewiezieniu go do szpitala. Ranny nie był w stanie wyjaśnić okoliczności w jakich doszło do jego upadku na jezdni - poinformowała rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim asp. Barbara Salczyńska. - Wkrótce poznaliśmy okoliczności rowerowej kolizji.

Policjanci, wykonując czynności w tej sprawie ustalili, że pokrzywdzony mężczyzna uczestniczył w zdarzeniu drogowym, którego sprawcą okazał się mieszkaniec powiatu parczewskiego.

Oba rowery były nieoświetlone.

31-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Zatrzymującym policjantom oświadczył, że nie wiedział co się stało, wystraszył się i uciekł. Wczoraj usłyszał zarzut i przyznał się do winy.

Kilka dni wcześniej na ścieżce rowerowej zderzyły się dwie rowerzystki. 41-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego, na łuku ścieżki rowerowej, zjechała na lewą stronę ścinając zakręt. Akurat w tym momencie nadjechała inna rowerzystka.

Obie panie z obrażeniami trafiły do szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto