Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Równi i równiejsi, czyli o zniżkach studenckich słów kilka...

Aleksandra Puciłowska
Aleksandra Puciłowska
Student, jak to student, odczuwa tzw. "deficyt pieniądza". Stąd wspaniałomyślna idea zniżek dla osób uczących się. Jak się jednak okazuje, w Polsce jest ona dość specyficznie rozumiana...

Studenci, niezależnie od kraju, z którego pochodzą, są zazwyczaj ludźmi niepracującymi. Stąd nie bardzo zrozumiała jest zasada zniżek studenckich, która przyjęła się w Polsce - prawo do ulgowych przejazdów czy też biletów wstępów do różnorakich instytucji kultury mają jedynie studenci polscy!

Ciekawym jest przy tym fakt, iż student uczelni polskiej bez problemu z owych ulg korzystać może poza granicami swojego kraju w większości państw Europy.

Irytującym wydaje się, iż działa to w jedną stronę. Zarówno Kowalski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jak i Iksiński z Wyższej Szkoły Zarządzania z Warszawy dostanie zniżkę w berlińskim muzeum. Ich kolega Schulz z Wolnego Uniwersytetu kupić będzie musiał jednak już cały bilet, jeśli zechce się wybrać do Muzeum Powstania Warszawskiego.

Ma on do wyboru, także inną opcję - zakup dodatkowej legitymacji studenckiej ISIC, która, o ile będzie miał szczęście, zapewni mu w Polsce ulgi, do których, nota bene, powinien mieć prawo z racji samego bycia studentem. Jeśli szczęście mu nie dopisze, zmuszony będzie, pomimo posiadania dwóch legitymacji: swego rodzimego uniwersytetu oraz międzynarodowej legitymacji ISIC, zakupić cały bilet.

Przydarzy mu się to zapewne w trakcie podróży Polskimi Kolejami Państwowymi, które zniżki przewidują jedynie dla studentów polskich uczelni oraz Polaków uczących się za granicą. Przedstawiciele tej drugiej grupy również zmuszeni są do zakupu dodatkowej karty ISIC. Przedstawiciele PKP udzielają przy tym sprzecznych informacji. Wiadomości24.pl pytały w trzech źródłach, oto wyniki:

Według PKP Stargard należy kupić kartę ISIC - zniżka należy się niezależnie od narodowości jej posiadacza. Zgodnie z informacjami PKP Wrocław, wystarczy mieć przy sobie dowód zameldowania w Polsce oraz legitymację dowolnej uczelni wyższej na świecie - rodzi się pytanie, jak ktoś, studiujący, załóżmy, w Paryżu, może być zameldowany w Polsce?

Zapytaliśmy także rzecznika prasowego PKP, panią Beatą Czeremajdę. Co nam przekazała? "(...) W świetle powyższych przepisów, studenci - obywatele polscy studiujący za granicą , do ukończenia 26 roku życia - są uprawnieni do ulgi 37 proc. przy przejazdach w klasie 2 pociągów osobowych, pospiesznych i ekspresowych, na podstawie: legitymacji studenckiej wydanej przez polską szkołę wyższą lub międzynarodowej legitymacji studenckiej ISIC, okazywanej wraz z legitymacją studencką uczelni zagranicznej wraz z dowodem tożsamości (np.paszportem). (...)
Jeżeli chodzi o prawo do korzystania z ulg ustawowych przez studentów - obywateli innych krajów niż Polska, wg wyżej wymienianych dokumentów mogą oni z nich korzystać jedynie wtedy gdy są studentami uczelni wyższych polskich."

I tej oficjalnej wersji się trzymamy, choćby nie wiem jak niesprawiedliwa się ona nam wydawała.

Reforma bolońska ujednolica system studiów we wszystkich krajach Unii Europejskiej, szkoda że nie przewiduje, że student zawsze pozostaje studentem, nawet gdy wyjeżdża do sąsiedniego kraju. Bo nie dla wszystkich, jak widać, sprawa jest tak jasna i oczywista...

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto