Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Jadwigą Maliną o magii sztuki poetyckiej

ART o SZTUCE
ART o SZTUCE
Jadwiga Malina z tomikiem "Od Rozbłysku"
Jadwiga Malina z tomikiem "Od Rozbłysku"
Mówią o niej, że jest „poetycką wnuczką Tadeusza Nowaka”; ona, że „podkreślam formę ludowej pieśni, by pokazać skąd pochodzę” oraz „słowo śpiewane towarzyszyło mi od zawsze, jako litania, godzinki, potem sięgnęłam po literaturę piękną”.

Ta, pochodząca z Trzebuni (k. Myślenic) artystka jest doświadczoną poetką, ukształtowaną. Ważną rolę w jej rozwoju artystycznym odgrywały takie czynniki jak – otoczenie, refleksje osobiste, lektury. Na to, kim jest autor i jakie są jego wiersze wypływa wiele - jest w pisaniu magia, albo i kilka różnych jej rodzajów.

MAGIA MIEJSCA
Marta Półtorak: Jak w Twojej biografii artystycznej umiejscowiłabyś te dwa miejsca – Trzebunię i Kraków. Jak Cię ukształtowały, co darowały, jako artystce?
Jadwiga Malina: Każdy, kto mnie zna wie, że mogę godzinami mówić o Trzebuni i ten zachwyt nie ustaje, że jestem z tym miejscem bezgranicznie związana. Trzebuni zawdzięczam swoją wrażliwość. Kraków jest jednak dla mnie, także ważny, bo wszystko co literackie, istotne dla mojego intelektualnego rozwoju, odbywa się w tym mieście. Tu jest życie literackie, tu są moi koledzy po piórze, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, do którego należę. Gdybym musiała z jakichś powodów opuścić Trzebunię, to zabrałabym książki, obrazy, koty i przeniosła się właśnie do Krakowa.

MAGIA LEKTURY
MP: Książki, które czytamy wpływają na to jak i dlaczego tworzymy – mówisz,
że„ uczyłam się Staffa od Różewicza, a Różewicza cenię bardziej niż Herberta czy Miłosza”. Chciałby się Ciebie zapytać: Jak rozumieć to, co mówisz o swoim stylu: „cały czas wydaje mi się, że piszę jeden wiersz”?
JM: Powiedziałam kiedyś tak o Różewiczu i teraz wszyscy o tym mówią (śmiech). Wczesny Różewicz był rzeczywiście pierwszym poetą z wielkich, który wzbudził mój zachwyt. Ale to nie znaczy, że nie cenię Herberta i Miłosza. Bardzo cenię. Wśród moich lektur są także: Nowak, Czechowicz, Staff , Przyboś. Czytam dużo poezji. Czytam wszystko, co otrzymuję od moich znajomych po piórze, wszystko bez wyjątku. Moment lektury poetyckiej, to dla mnie małe święto. Mówiąc o tym, że „piszę jeden wiersz”, mam na myśli motyw przewodni, jaki od samego początku towarzyszy mojej poezji, a mianowicie – przemijanie. Wplatam je w rośliny, zwierzęta, ludzi, nawet w przedmioty. Świadomość przemijania, to taki mały półcień który od zawsze wisi mi nad głową.

MAGIA UCZUĆ
MP: Najczęściej tworzy się najlepsze utwory w cierpieniu, szaleństwie, Ty jednak zdajesz się być szczęśliwie poukładana Interesuję mnie więc, jakie uczucia targają duszą Jadwigi Maliny tak mocno, że jest dobrą poetką?
JM: Masz rację, jestem zaprzeczeniem artystycznego szaleństwa, myślę jednak (mam nadzieję), że nie jest ono warunkiem dobrej sztuki. A uczucia ? Powiedziałbym raczej, że to próba oswojenia się z nieuniknionym.

MAGIA SZTUKI
MP: Jesteś artystką, wrażliwą na sztukę, starasz się tworzyć piękno, które jak wiadomo jest treścią sztuki – lub być nią powinno. Jesteś artystką na co dzień, żyjesz sztuką słowa. Jak zdefiniowałabyś artystę w sobie?
JM: Inspiracje są ważne. Nie wyobrażam sobie, że budzę się rano, i otacza mnie wyłącznie konsumencki świat. Dla mnie sztuka jest warunkiem szczęścia i bezpieczeństwa. Artysta we mnie? To człowiek, który poszukuje.

MAGIA DUSZY
MP:Dużo mówi się o pokorze, każdy poeta twierdzi, że jest pokorny wobec czytelników, krytyków, poezji, jako takiej, a jak Ty uważasz czy artysta może być pokorny? Czy to bycie artystą nie jest nasycone próżnością, formą zapatrzenia w siebie?
JM: Ważna jest pokora wobec własnych umiejętności. To jasne, że ogranicza nas forma i język, że nie jesteśmy w stanie dotknąć niewyrażalnego. Co zaś dotyczy próżności, to ja z pewnością nie jestem dobrym przykładem, np. występy publiczne są dla mnie prawdziwą bolączką. Nie ma jednak nic złego w tym, że jakiś twórca zadziera czasem nosa, zwłaszcza twórca ceniony, z uznanym dorobkiem.

MAGIA WOLNOŚCI:
MP: Jak rozumiesz wolność twórczą?
JM: Na pewno nie jako swawolę. Artysta powinien znać granice, które – zwłaszcza ostatnio- są w naszym kraju przekraczane. Sztuka nie powinna unikać trudnych tematów, ale też nie powinna być miejscem pogardy i zniewagi. Zwłaszcza religijnej. Tu według mnie wolność twórcza się kończy.

MAGIA AUTORYTETU:
MP: Czy jesteś gotowa na bycie autorytetem?
JM : Absolutnie nie! To wielkie słowo, ja mogę być co najwyżej pomocna dla młodszych kolegów po piórze. Staram się pomagać, czasem coś doradzę, pokieruję, wybiorę wiersze do druku i to właściwie tyle.

MAGIA SŁAWY:
MP: Jak chciałbyś być zapamiętana?
J.M: Jako dobry człowiek z nienagannym dorobkiem twórczym. Tylko tyle...aż tyle
(śmiech).

Jadwiga Malina należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Współzałożycielka i obecna szefowa Grupy Literackiej „Tilia”. Wydała cztery tomiki wierszy: „Szukam ciemna”(1996), „Zanim”(2007) oraz „Strona obecności”(2010) i najnowszy „Od rozbłysku”, nagrodzony jako Krakowska Książka Miesiąca we wrześniu 2013. Jej wiersze publikowane są w licznych wydawnictwach zbiorowych, a twórczość znalazła uznanie także poza granicami kraju. Tłumaczona na rosyjski, serbski oraz ukraiński. Nagrodzona za całokształt pracy twórczej przez Starostę Powiatu Myślenickiego.

Rozmowa odbyła się w Domu Kultury Podgórze w Krakowie, 22 listopada 2013 r, podczas spotkania z Autorką.

DK PODGORZE
od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto