Niesprawiedliwy podział wypracowanych dóbr jest przecież niewątpliwym faktem. Sprzeciw wobec niego jest naturalnym odruchem społecznym. Może się on przekształcić w ogólnoświatową rewolucję.
Rewolucję, którą przecież światowy kapitał będzie musiał zdusić siłą, przy użyciu argumentów militarnych. Tenże „kapitał” powinien wziąć więc pod uwagę, że w siłach militarnych służą nie tylko bezmyślne „machiny” do zabijania, ale też myślący i kierujący się ludzkimi odczuciami ludzie.
Przy tym racja jest niewątpliwie po stronie społecznej. Nie można się bowiem godzić na stworzoną przez ten kapitał sytuację polegającą na tym, że deponentem zdecydowanej większości wypracowanych wartości materialnych jest bardzo wąska grupa jakby ponadludzi.
Tylko niewielka część z tej stosunkowo nielicznej grupy w skali światowej decyduje o podziale nie tylko tych wartości materialnych, ale także o strefach wpływów na świecie, o losach miliardów ludzi. Decyduje więc o wykorzystaniu tych środków na prowadzenie wojen i rozwój przemysłu militarnego, niewątpliwie przynoszącego tej grupie profit.
Lecz ta grupa ma jednocześnie za nic los setek milionów ludzi, cierpiących nędzę i umierających z głodu. Mam nadzieję, że w ramach ogólnoświatowej demokracji nie musimy się na to godzić. Jeśli tak jest, protest ruchu oburzonych ma jednak sens.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?