Rudzkie dni radości. Będzie się działo!

O godzinie 16 na estradzie Terenów Targowych w dzielnicy Wirek, rudzian i gości zabawią znakomite zespoły: Progres, Piff Parre, De Press (któż nie pamięta przeboju „Bo jo Cie kochom”). Wystąpi Keith Thompson, zaliczany do najlepszych brytyjskich gitarzystów i wokalistów blues rockowych, Hunter, czołowa obecnie polska grupa nurtu rocka i metaliki. Mocnym akcentem zakończy sobotni cykl koncertowy TSA – żywa legenda polskiego rocka.

W drugim dniu przewidziano mocne wejście rudzkich artystów. Popiszą się: Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Rudzianie” (zawsze w wielką przyjemnością oglądany), Zespół Akordeonistów im. Edwarda Huloka, kwartet Rampa, kwartet The Last Floor. Oprócz nich goście: Monika Brodka, pracująca obecnie nad trzecia płytą solową, rzeszowski Pectus (laureat Złotej Płyty na Międzynarodowym Sopot Festiwal 2009), Kindla – braterski duet ze Świętochłowic. Efektownym zwieńczeniem Dni Rudy Śląskiej będzie z pewnością projekcja Velvet, Szwedki Jenny Petersson, święcącej aktualnie triumfy sceniczne.

- Chcemy, żeby drugi dzień miał charakter święta rodzinnego – wyjawia Andrzej Trzciński, naczelnik Wydziału Kultury, Sportu i Rekreacji w Urzędzie Miasta Ruda Śląska . – Liczymy więc na obecność całych rodzin. Dla dzieci, przez cały czas naszego rudzkiego festiwalu będzie funkcjonował park zabaw, dmuchane budowle, basen z kulami wodnymi i łódkami, trampolina, eurobungee. W niedzielę także ogród sztuki, a w nim zabawy muzyczne, plastyczne i ruchowe z nagrodami.

Organizatorzy starali się, aby obecne dni Rudy Śląskiej miały wyrazisty charakter. Te więc upłyną pod znakiem rocka. Program jest optymalny, na lepszy miasta nie było stać w czasie powszechnego zaciągania pasa. Na szczęście udało się pozyskać część środków finansowych od sponsorów, za co im chwała. A malkontenci?.. Jak zawsze będzie ich mnóstwo. Ale oni i tak na festiwal nie przyjdą. Choćby na każdym placu koncertowała Narodowa Orkiestra Symfoniczna pod batutą Krzysztofa Pendereckiego.

Wstęp na imprezy oczywiście wolny!

Współautor artykułu:

• Barbara Podgórska