Rusza Plusliga, czyli nasz odpowiednik piłkarskiej Serie A

Na początek wyjaśnię, dlaczego nazwałem siatkarską Plusligę odpowiednikiem piłkarskiej Serie A. Zrobiłem to z pełną świadomością tego, co piszę. W obu ligach grają wielkie gwiazdy - w piłkarskiej najwyższej lidze włoskiej jest wielu mistrzów Świata, w Pluslidze mamy wielu mistrzów Europy.

To od tej pozytywnej strony... Niestety jest także ta negatywna. Obie ligi są świetnymi "produktami", jednak są w brzydkim opakowaniu. Bo przecież zawodnicy w włoskiej lidze grają na starych, monumentalnych stadionach, które najczęściej świecą pustkami. W naszej lidze problemów z frekwencją raczej nie ma, ale problemem są hale.

Wiele klubów gra w małych, ciasnych, nieciekawych halach. Problemem nie są nasi kibice, którzy w odróżnieniu od tych we Włoszech bawią się świetnie, ani wielkość hali, ponieważ nie warto budować hali na 10 tyś fanów, kiedy na mecz przyjdzie ok 2 tyś, ale ich nowoczesność, a raczej jej brak. Kiedy ogląda się w telewizji Serie A oraz PlusLigę, w tle świetnego widowiska sportowego rzucają się w oczy nieciekawie wyglądające obiekty.

Wróćmy jednak do spraw czysto sportowych. Moim zdaniem tytuł mistrzowski zdobędzie znowu PGE Skra Bełchatów. Taka nasza polska wersja "Galacticos". Wlazły,Antiga,Falasca,Gacek,Kurek,Możdzonek,Winiarski - to największe gwiazdy Skry. Z 7 wymienionych aż 5 zdobyło medal na ostatnich Mistrzostwach Europy, a Wlazły i Winiarski zdobyli srebro na mundialu w 2007 r. To drużyna kompletna, wyrównana, z szerokim składem. Zdziwiłbym się gdyby zespół z Bełchatowa nie wygrał PlusLigii.

Ciekawie powinna wyglądać walka o pozostałe miejsca na podium. Myślę, że resztę medali zdobędą zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębskiego Węgla a 4 i 5 miejsca przypadną zawodnikom Delecty Bydgoszcz oraz Częstochowie. Te drużyny mają również dobre składy ze świetnymi graczami, a kolejność w jakiej je wymieniłem, może się zmienić.

Jednak bardzo wiele będzie zależało od tego jak będą wyglądały pary pierwszej rundy play-offu.
Kto spadnie? Osobiście uważam, że beniaminek z Wielunia będzie tylko tłem dla reszty stawki, i opuści PlusLigę. Pamiętajmy jednak, że siatkówka to sport. A jak dobrze wiemy, sport jest nieobliczalny i często zdarzają się niespodzianki. Chyba właśnie dzięki jego nieprzewidywalności tak bardzo wszyscy go lubimy.