Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rutkowski jest dobry - dokopać mu!

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Teraz dowiaduję się z gazet, że Rutkowski nie ma licencji. Niedługo się dowiem, że to on morduje, dlatego tylko, żeby zabłysnąć swoją fachowością.

Coraz gorzej znoszę nasze, polskie zachowania. Niech mi tylko nikt nie mówi, że zawsze tak było, tylko ja nie wiedziałem o tym, bo kiedyś nie było, tak wydajnych i operatywnych mediów. Kiedyś tak samo media funkcjonowały i tak samo, jak dzisiaj ludzi informowały. Tyle tylko, że dawniej informacja, nie biegła z prędkością światła. Stąd informacje do odbiorców docierały z opóźnieniem.

Zresztą, to o czym będę pisał, nie wiąże się z natłokiem informacji o makabrach, tragediach, aferach czy politycznych zawirowaniach. Teraz mówię o reakcji Polaka na zauważenie w swoim sąsiedztwie Polaka mającego nieco wyższe "parametry" jakościowe. Pewnie jeszcze nikt się nie domyśla do czego "piję". Żeby za dużo nie ględzić, powiem wprost. Chodzi mi o reakcję Polaków na detektywistyczne osiągnięcia Rutkowskiego Krzysztofa. Ludzie! Inny naród mając takiego fachowca, to wysławiał by go pod niebiosa i chwali by się nim, wzdłuż i w szerz kuli ziemskiej. A co My Polacy robimy? My się Rutkowskiego czepiamy i miast Go wychwalać - dołujemy go, na wszystkie sposoby.

Gdyby nawet coś wyciągnął od policji, to czyja to jest wina? Przecież nie jego. Jeśli jakiś policjant "puścił farbę" to za to winić Rutkowskiego? Paranoja. A jeśli by nawet skorzystał potajemnie z pozyskanych, przez policję informacji, to kto na tym stracił? Przecież wykorzystał to do rozwiązania sprawy, którą żyła cała Polska. I to jest niby czyn haniebny? A dlaczegóż to policja nie może współpracować z prywatnym detektywem w rozwikłaniu trudnej sprawy? To niby jasnowidz może policji pomagać, a Rutkowski - nie?

Teraz dowiaduję się z gazet, że Rutkowski nie ma licencji. Niedługo się dowiem, że to on morduje, dlatego tylko, żeby zabłysnąć swoją fachowością. Policja nie może przełknąć większej skuteczności operacyjnej Rutkowskiego Nic innego na taki obrót sprawy nie mogę powiedzieć, jak tylko:

Coś o naszej naturze
Polak przeboleć tego nie może,
Jak sąsiadowi wyrośnie piękne zboże.
A jak zauważy, że komuś dobrze się powodzi.
Nie spocznie dopóty, dopóki mu nie zaszkodzi.
Zachęcam do działania konstruktywnego.
Z niego wyniknie, zawsze coś pożytecznego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto