Wyśmienita pogoda, dobry humor to powód, aby wyruszyć na wycieczkę do jakiejś tatrzańskiej dolinki. Dodatkowa atrakcja to rykowiska jeleni, podczas których ludzie przypisują odgłosy byków biednym, niewinnym niedźwiedziom. Ryk byka potrafi ugiąć nogi w kolanach, jednak najgorsze jest coś innego.
Dwa dni spędziłem w Dolinie Kondratowej powyżej Kalatówek. To co widziałem i co ludzie mówią zadziwia nadal. Z racji tego, że ubrany byłem w maskujące barwy (strój moro) i wyposażony w potężne obiektywy do zdjęć z rykowiska, ludzie często pytali co to tak głośno ryczy. Prawie wszyscy nadal przypisują te odgłosy niedźwiedziom i nawet po wytłumaczeniu nie dowierzają, że to jeleń. Jedna z pań powiedziała, że ona mężczyznom nie wierzy i nadal twierdzi, że to niedźwiedź. I tak może zostać.
Niestety byłem świadkiem gorszej sceny. Po przeciwległej stronie Kondratowej leży szlak na Giewont. Stoję i obserwuję stoki, wypatrując poroży w malinach lub na halach. Słyszę ryk w tamtej okolicy i patrzę na reakcje ludzi na szlaku. Jakieś 4-5 osób nagle zawróciło i szybkim krokiem zmierzają w kierunku skąd wyruszyli. Po drodze widzę, że coś mówią do następnych osób i te podobnie zawracają. Już wiem. Sami się wystraszyli i teraz przekazują nieprawdziwe lecz straszne wieści innym.
Najgorsze jest to, że ludzie podczas takich ucieczek nie myślą i nie uważają. Jakieś kilkanaście minut później śmigłowiec TOPR-u zabrał jednego z turystów z pobliskiego miejsca. Być może uraz czy inna słabość była wynikiem poprzedniej reakcji.
Tego już nie wiem. Wiem jedno, że jak gdzieś się udaję, warto dowiedzieć się kilku rzeczy przydatnych na ten czas. Tym bardziej, że o rykowiskach i zachowaniach TPN i media mówią dużo.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?