Pewien poeta i pisarz stwierdził był kiedyś m.in., że redaktorzy "Gazety Wyborczej", jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski (KPP)", nienawidzą Polski i chrześcijaństwa. Sprawa trafiła do sądu. A sąd orzekł, że ten właśnie poeta i pisarz, Jarosław Marek Rymkiewicz - ma za to przeprosić i wpłacić 5 tysięcy złotych grzywny na cel społeczny.
Wyrok jest prawomocny. Zapadł w czwartek, 21 marca 2012 roku. Wydał go Sąd Apelacyjny w Warszawie. Oddalił jednocześnie apelację Jarosława Marka Rymkiewicza, od niekorzystnego dla niego wyroku sądu I instancji w procesie cywilnym, jaki wytoczyła mu spółka "Agora". Wyrok Sądu Apelacyjnego jest już do wykonania. Ale poeta Rymkiewicz może od niego złożyć kasację do Sądu Najwyższego.
Dlaczego sprawa trafiła osądu? Proces miał początek pamiętnym krzyżu pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie. W 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej 77-letni Jarosław Marek Rymkiewicz w wypowiedzi dla "Gazety Polskiej", komentując sprawę krzyża mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach "Gazety Wyborczej", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Poeta Rymkiewicz dodał wówczas, że redaktorzy "Gazety Wyborczej" są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski".
Tak się złożyło, że pisarz i poeta, krytyk literacki, dramaturg i profesor nauk filozoficznych, Jarosław Marek Rymkiewicz, za "niezłomną postawę w obronie wolności słowa i polskiej duszy", został uhonorowany w styczniu 2012 roku tytułem Człowieka Roku 2011 "Gazety Polskiej", a Antoni Macierewicz otrzymał wyróżnienie. Nagrodę poecie Rymkiewiczowi wręczył z satysfakcją redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.
W Google figuruje wiele stron z poezją Jarosława Marka Rymkiewicza. Jednym z głośniejszych wierszy z 2010 roku, był kilkuzwrotkowy utwór polityczny, o charakterze głęboko patriotycznym, który został wysłany do redakcji, "Rzeczpospolitej". Wzywa on do obrony Ojczyzny, bo jest w potrzebie. Przed wyborami prezydenckimi, autor wiersza zauważa, iż tylko Jarosław Kaczyński może zbawić Polskę. Toteż zwraca się do niego z taką właśnie płomienna prośbą.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
