Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzecz o polskich kibicach

gaja162
gaja162
Tak wyglądał Stadion Śląski na kilkanaście minut przed meczem ze Słowacją
Tak wyglądał Stadion Śląski na kilkanaście minut przed meczem ze Słowacją Fot. Paweł Kiliański
"Jeden z trzech głównych czeskich dzienników, "Lidove Noviny" podkreśla, że polscy kibice piłkarscy cieszą się złą sławą w całej Europie." Czy po ostatnim meczu w Pradze, Czesi mają powody nadal tak uważać? Czy kibice potrafią się zmienić swój wizerunek i zapoczątkować pokojową rewolucję w PZPN?

10 października wybrałam się wraz z Pawłem Kiliańskim na mecz polskiej reprezentacji piłki nożnej w Pradze. Już na granicy dało się zauważyć, że Czesi nie mają dobrego zdania o kibicach z Polski. Zostaliśmy zatrzymani do kontroli. Pierwsze pytanie dotyczyło tego, czy jedziemy na mecz. Drugie, czy wieziemy jakieś materiały pirotechniczne... Chyba jednak nie udało im się wszystkich sprawdzić i polscy kibice nie zawiedli najgorszych oczekiwań czeskiej policji. Oczywiście należy rozróżniać kiboli i prawdziwych kibiców. Niestety to właśnie Ci pierwsi kształtują wizerunek polskiego kibica w kraju i za granicą.

Wracaliśmy z meczu w grupie rodaków. Razem było około trzydziestu osób. Powinnam czuć się bezpiecznie między swoimi, ale wcale tak nie było. Początkowo radiowozy jadące po ulicy obok specjalnie nas nie dziwiły. Myśleliśmy, że wracają po meczu do bazy. Później okazało się, że nas eskortują! Odłączyliśmy się od grupy, a mimo to, dopóki nie wsiedliśmy do tramwaju, towarzyszyła nam policja.

Poza okrzykami nienawiści skierowanymi do Polskiego Związku Piłki Nożnej, kibice na trybunach zachowywali się bardzo przyzwoicie. No właśnie... tylko co to znaczy? Nie wyrywali krzesełek na stadionie Sparty, nie rzucali rac i innych przedmiotów na boisko, nie dewastowali śmietników, nie rzucali się z pięściami na innych. Mamy się z czego cieszyć?

Koszykarska dygresja

Jakiś czas temu, odbywał się w Polsce Eurobasket. Miałam okazję brać udział w meczach półfinałowych i finałowych. Kibice stworzyli rewelacyjną atmosferę. Byłam pod olbrzymim wrażeniem tego, jak ludzie z różnych krajów potrafili się wspólnie fantastycznie bawić. Żadnej agresji, mnóstwo pozytywnych emocji. Doping nie polegał na wyzwiskach wykrzyczanych w stronę kibiców drużyny przeciwnej, ludzie skupiali się na wspieraniu własnego zespołu. Może to piłka nożna wyzwala w Polakach złe emocje? A może frustracja wywołana działaniami PZPN?

Kibice, a Polski Związek Piłki Nożnej

Po meczu ze Słowenią i zwolnieniu Leo Beenhakkera, powstała strona KoniecPZPN.pl. Jej założyciele nawoływali do bojkotu meczu ze Słowacją na Stadionie Śląskim. Ich apel okazał się bardzo skuteczny i ostatni mecz polskiej reprezentacji w eliminacjach do MŚ w RPA, odbył się przy prawie pustych trybunach. Przed meczem organizatorzy protestu przywitali piłkarzy transparentem "Chcemy dobra polskiej piłki. Polacy jesteśmy z wami", wywiesili go także na stadionie. Kibice czują się całkowicie bezsilni. Wydaje się, że bojkot meczu w Chorzowie był dość pokojowym rozwiązaniem. Czy jest to sposób na zmiany w polskiej piłce? Organizatorzy akcji zaistnieli w mediach, a to bardzo ważne. O ich postulatach mogło usłyszeć tysiące Polaków.

Kolejną akcją kibiców, zapoczątkowaną fatalnymi występami polskiej reprezentacji w eliminacjach do mistrzostw świata, jest list otwarty do FIFA i UEFA. Organizatorzy piszą między innymi o tym, że chociaż przygotowania do Euro 2012 przebiegają zgodnie z planem, to polska piłka przeżywa poważny kryzys. Nazywają PZPN "prawdopodobnie najbardziej skompromitowaną instytucją w Polsce" i domagają się wywarcia nacisków na związek, w celu zmiany statutu i wybrania nowych władz.

Pojawił się też całkiem ciekawy pomysł stworzenia konkurencyjnej Kadry B. Organizatorzy na swojej stronie piszą: We wrześniu 2010 zamierzamy rozegrać mecz z Polską Reprezentacją kierowaną przez PZPN. Jeśli drużyna narodowa nie stawi się na spotkanie - uznamy nasze zwycięstwo walkowerem. Liczymy jednak na to, że kadrowicze rządzeni przez PZPN staną na wysokości zadania i stawią się na meczu, grając przeciwko swoim kibicom. Są nam to winni za nasz doping na meczach! Ponadto, Polska kadra do 2012 roku nie gra o punkty, więc powinna znaleźć czas!

Kibicom zależy na zmianach w PZPN. Może jednak należy zacząć od swojego podwórka i rozprawić się z chuliganami, którzy psują wizerunek Polaków dopingujących swoją reprezentację? Te zmiany należałoby zacząć od meczów ligowych, bo to na nich "szkolą" się kibole. Najbardziej zadziwiające jest to, że bardzo często pseudokibice swoim zachowaniem narażają ukochany klub na straty. Czy na tym, ich zdaniem, polega wspieranie swojej drużyny?

Czas pokaże, czy kibice są w stanie zmienić PZPN i swój wizerunek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto